Wojna w Izraelu. Wojsko: Walki zajmują dłużej, niż sądziliśmy

Świat
Wojna w Izraelu. Wojsko: Walki zajmują dłużej, niż sądziliśmy
PAP/EPA/ATEF SAFADI
Izrael ciągle walczy z bojownikami Hamasu na swoim terrytorium

Izraelskie Siły Obronne cały czas toczą walki na terenie kraju. - To zajmuje dłużej, niż sądziliśmy - powiedział jeden z rzeczników izraelskiego wojska. W ciągu 48 godzin Izrael powołał 300 tysięcy rezerwistów. - Przechodzimy do ofensywy - powiedział kontradmirał Daniel Hagari.

- Ciągle walczymy. W siedmiu lub ośmiu miejscach w pobliżu Strefy Gazy nasi żołnierze walczą z terrorystami - powiedział międzynarodowy rzecznik sił Obronnych Izraela Richard Hecht.

 

- To zajmuje dłużej, niż sądziliśmy. Myśleliśmy, że rano będziemy w lepszym miejscu - dodał.

 

ZOBACZ: Izrael oficjalnie w stanie wojny. Gabinet Bezpieczeństwa podjął decyzję

 

Richard Hecht przyznał, że bojownicy Hamasu wciąż mogą przenikać ze Strefy Gazy na teren Izraela.

Lotnictwo kontynuuje naloty na Strefę Gazy

Rzecznik powiedział, że Siły Powietrzne cały czas prowadzą naloty na miejsca, w których terroryści zbierają się przed przekroczeniem granicy z Izraelem.

 

W poniedziałek rano minęło ponad 48 godzin, odkąd Hamas przypuścił zmasowany atak na Izrael. Od soboty rano w atakach zginęło ponad 700 osób, a 2 150 zostało rannych.

 

Po stronie Palestyńczyków zginąć miało 436 osób. Doniesienia Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy mówią o 2 271 rannych.

Rzecznik izraelskiej armii: Przechodzimy do ofensywy

Główny rzecznik wojskowy kontradmirał Daniel Hagari w poniedziałek rano powiedział, że kontrola nad izraelskimi społecznościami w pobliżu Strefy Gazy została przywrócona, ale izolowane starcia z palestyńskimi bojownikami trwają nadal. 

 

- Przeprowadzamy obecnie przeszukania we wszystkich społecznościach i oczyszczamy teren - powiedział na antenie izraelskiej telewizji - donosi agencja Reutera. Przedstawiciele wojska powiedzieli wcześniej, że skupili się na zabezpieczeniu izraelskiej strony granicy przed przeprowadzeniem jakiejkolwiek większej eskalacji kontrofensywy w Gazie.

 

Hagari poinformował, że od soboty wojsko powołało 300 tysięcy rezerwistów, co sugeruje przygotowania do ewentualnej inwazji, choć żadne takie plany nie zostały oficjalnie potwierdzone.

 

- Nigdy nie powołaliśmy tak wielu rezerwistów na taką skalę - powiedział izraelski wojskowy. - Przechodzimy do ofensywy - oznajmił. 

 

Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie