Zderzenie pociągów w Gdyni. Są ranni

Polska
Zderzenie pociągów w Gdyni. Są ranni
Facebook/ pomorskie998
Pociąg SKM uderzył w szynobus

W czwartek około 7:00 Gdyni doszło do zderzenia dwóch pociągów. Czterech pracowników kolei trafiło do szpitala, a kolejnej osobie pomocy udzielono na miejscu. Jedna z hospitalizowanych osób znajduje się w stanie ciężkim. - Straty są duże. Do Gdyni nie można wjechać od strony Szczecina - powiedział Polsat News wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

Niedaleko stacji Gdynia Główna zderzyły się pociągi Polregio. Jednym z nich był pociąg "Chylonia" relacji Malbork-Gdynia Główna. Dziennikarz Polsat News Michał Tokarczyk poinformował, że zaraz przed wypadkiem z "Chylonii" wysiedli pasażerowie, bo pociąg akurat zakończył swoją trasę.

 

- Doszło do zderzenia dwóch pociągów. Jedna osoba ranna sama wydostała się z pociągu. Cztery zabrano do szpitala - przekazał kpt. Paweł Przybyłowicz z KM PSP w Gdyni. Poszkodowani należeli do obsługi pociągów. Jedna z hospitalizowanych osób znajduje się w stanie ciężkim, trzy pozostałe w stanie lekkim. W akcji ratowniczej miało brać udział łącznie dziesięć zastępów Straży Pożarnej. W początkowych informacjach mowa była o czterech zastępach. Jedna z hospitalizowanych osób znajduje się w stanie ciężkim. 

Zderzenie pociągów w Gdyni. Były na jednym torze

Według informacji Radia Gdańsk jednego z poszkodowanych trzeba było wycinać z rozbitego składu pociągu

 

Jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się na bok. Według PKP sygnalizacja kolejowa w tym miejscu działa prawidłowo. 

 

Na razie nie wiadomo, dlaczego obydwa składy znalazły się na jednym torze. Na miejscu działa policja, prokuratura oraz specjalna komisja PKP do badania wypadków. 

 

WIDEO: Zderzenie pociągów w Gdyni

 


 

 

Na miejsce katastrofy przybył wojewoda pomorski Dariusz Drelich. 

 

- Straty są duże. Ruch jest wstrzymany, a do Gdyni praktycznie nie można wjechać od strony Szczecina. W tej chwili, żeby udrożnić ruch pozostałymi liniami, które są do dyspozycji potrzebna jest decyzja prokuratora, który działa na miejscu - powiedział Polsat News Dariusz Drelich. 

 

Z komunikatu Szybkich Kolei Miejskich w Trójmieście wynika, że wypadek spowodował jedynie kilkuminutowe opóźnienia lokalnych połączeń

 

"Mogą być kilkuminutowe opóźnienia. Niektóre pociągi dalekobieżne i regionalne jadą po naszej linii" - napisano komunikacie SKM Trójmiasto.

 

Z większymi utrudnieniami muszą się liczyć pasażerowie połączeń regionalnych. Ich ruch został wstrzymany. Z informacji dostępnych na Portalu Pasażera wynika, że paru godzinne opóźnienia mają połączenia z Gdyni m.in. do  Berlina, Katowic, Warszawy i Krakowa.

 

Komendant pomorskiej Straży Pożarnej Piotr Socha powiedział dziennikarzom, że usuwanie skutków wypadku potrwa kolejne kilka godzin. 

 

Polregio przysłało polsatnews.pl poniższe oświadczenie:

 

"W czwartek, około godziny 7.00 rano, niedaleko stacji Gdynia Główna doszło do zderzenia dwóch pociągów Polregio. Z informacji przekazanych przez służby ratunkowe wiadomo, że w wyniku zdarzenia ucierpiały cztery osoby, w tym członkowie załogi pociągów. Wszystkim udzielona została specjalistyczna pomoc medyczna. Jeden z maszynistów oraz kierownik pociągu nadal przebywają w szpitalu, gdzie poddawani są szerszej diagnostyce. Na miejscu zdarzenia trwa akcja służb, które pracują nad przywróceniem ruchu w okolicy. W akcji pomocy pasażerom uczestniczy również załoga naszego pociągu. Na miejscu wypadku jest Zbigniew Labuda - Dyrektor Pomorskiego Zakładu Polregio. Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia badają na miejscu policja, prokurator oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych".

Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie