Błonie: Zmarło miesięczne dziecko. Rodzice zatrzymani
W miejscowości Błonie pod Warszawą zmarło miesięczne dziecko. Nie wiadomo dotychczas, co doprowadziło do jego śmierci - tę kwestię wyjaśni sekcja zwłok. Na miejscu pracuje prokuratura. Na pogotowie zadzwonili we wtorek w godzinach przedpołudniowych zaniepokojeni stanem niemowlaka rodzice - dowiedział się polsatnews.pl.
W podwarszawskiej miejscowości Błonie doszło do śmierci około miesięcznego dziecka.
Na pogotowie zadzwonili we wtorek w godzinach przedpołudniowych zaniepokojeni stanem niemowlaka rodzice. Lekarz, który dotarł na miejsce zdarzenia, stwierdził zgon. Informację jako pierwsze podało RMF FM.
Śmierć dziecka w Błoniu. Na miejscu prokurator
Na miejscu obecnie pracuje prokurator z Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim. - Potwierdzam, że doszło do zgonu miesięcznego dziecka. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - powiedział polsatnews.pl Szymon Banna, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
ZOBACZ: USA: Dziecko nie przestawało płakać. Matka nalała mu do butelki alkoholu
Nie wiadomo obecnie, co doprowadziło do śmierci niemowlęcia. Rzecznik prokuratury przekazał jednak, że na ciele dziecka nie było żadnych widocznych obrażeń. Bardziej szczegółowe informacje mogą pojawić się po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Nieoficjalnie polsatnews.pl ustalił, że rodzice w momencie przyjazdu policji byli pod wpływem alkoholu, jednak jego ilość była nieznaczna. Zostali zatrzymani przez policję.