Radłowo: Koparka wjechała do wyrobiska, zginął operator. Sprawę bada prokuratura

Polska
Radłowo: Koparka wjechała do wyrobiska, zginął operator. Sprawę bada prokuratura
Facebook/Tarnowska Policja
Policjanci opublikowali zdjęcia z miejsca zdarzenia

Do tragicznego wypadku w małopolskim Radłowie doszło w piątek. Na terenie żwirowni zginął 59-letni operator koparki. Jego ciało z akwenu nurkowie wydobyli po kilku godzinach - przekazali tarnowscy policjanci.

11 sierpnia, około godz. 9:00, pracownik zakładu eksploatującego kruszywa w Radłowie poinformował o wypadku podczas służby.

 

"Jak wynikało ze wstępnej relacji świadków ładowarka, która wykonywała prace na żwirowisku, nagle zniknęła, natomiast na powierzchni wody w odległości kilkunastu metrów od brzegu zaobserwowano intensywne falowanie wody i wydobywające się bąble powietrza" - relacjonują funkcjonariusze z Tarnowa.

 

ZOBACZ: Harmęże: Tragiczny wypadek. Nie żyje trzech młodych mężczyzn

 

Ślady na miejscu wskazywały, że pojazd wjechał prosto z brzegu do wody. Początkowo nie było jednak wiadomo, czy operator koparki znajdował się w niej.

Radłowo: Na miejsce wezwano nurków

Na miejscu rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratowniczą. Niestety, nie udało się odnaleźć operatora. Wtedy zdecydowano, by wezwać na miejsce Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Nowego Sącza.

 

 

"Po zlokalizowaniu pod wodą pojazdu, przed godziną 12:00, z kabiny ładowarki wydobyto zwłoki mężczyzny" - czytamy w komunikacie policji.

 

59-latek był mieszkańcem powiatu tarnowskiego. Przyczyny i okoliczności wypadku mają wyjaśnić policjanci pod nadzorem prokuratury.

jk/ac / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie