USA. Nie mogła polecieć na wymarzone wakacje z psem. Porzuciła zwierzę na lotnisku

Świat
USA. Nie mogła polecieć na wymarzone wakacje z psem. Porzuciła zwierzę na lotnisku
pixabay.com/zdj. ilustracyjne
Psem zaopiekowała się policja

Pewna kobieta planowała wybrać się na wakacje razem ze swoim buldogiem francuskim. Odmówiono jej jednak wejścia na pokład samolotu z psem. Właścicielka była tak zdeterminowana, że zostawiła czworonoga na parkingu lotniska. Za takie zachowanie grozi kobiecie grzywna.

Kobieta miała wejść do samolotu na międzynarodowym lotnisku w Pittsburgu, aby udać się na zaplanowane wakacje. Personel pokładowy powiedział jej jednak, że bez odpowiedniej skrzyni dla czworonoga nie ma wstępu na pokład - przekazał New York Post.

 

Właścicielka próbowała przekonać obsługę, aby przyznano jej psu specjalną kartę pokładową, ale namowy nie poskutkowały. Zamiast zrezygnować z zaplanowanego lotu, kobieta porzuciła swojego siedmioletniego buldoga francuskiego i poleciała na zaplanowany urlop.

 

Psa bez opieki znaleziono w pozostawionym dziecięcym wózku około 5:30 rano w pobliżu parkingu na lotnisku - przekazała policja. 

 

Funkcjonariusze odkryli, że na szyi buldoga znajduje się chip, który pozwoli namierzyć właściciela. Próby dotarcia do tej osoby jednak się nie powiodły.

Właściciel psa może zostać ukarany grzywną w wysokości do 1000 dolarów

Zwierzę trafiło pod opiekę do schroniska Animal Friends, które przekazało, że czworonóg czuje się dobrze.

 

"Odpowiednie służby zostały powiadomione o tej bulwersującej sprawie" - przekazała instytucja.

 

Policjanci prowadzą dochodzenie i analizują możliwe zarzuty. Jak dodano, pies pozostanie w schronisku, które z przyjemnością zapewni niezbędne leczenie i opiekę, do czasu wyjaśnienia sprawy.

 

Właściciel psa może zostać ukarany grzywną w wysokości do 1000 dolarów.

mbl/ac / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie