Nowy rozkład PKP. Kolejarze zapowiadają rekordowe czasy przejazdu

Polska
Nowy rozkład PKP. Kolejarze zapowiadają rekordowe czasy przejazdu
Zdj. ilustracyjne, fot. PKP Intercity
Pendolino na polskich torach

Od 3 września wejdzie w życie nowy rozkład jazdy PKP Intercity. Narodowy przewoźnik zapowiedział, że pociągi łączące kilka największych miast w Polsce - w tym Warszawę - pojadą szybciej niż dotychczas. Zdaniem spółki składy jeżdżące ze stolicy do Krakowa i z Małopolski do Trójmiasta pokonają te dystanse w rekordowym czasie. PKP IC nadal mierzy się jednak z kłopotami, o których alarmują internauci.

2 godziny i 10 minut - w takim czasie od 3 września najszybszy pociąg PKP Intercity ma pokonać dystans z Warszawy do Krakowa. 

 

Państwowa spółka mająca niemal monopol na dalekobieżne przewozy w Polsce zapowiedziała też, że skróci się czas jazdy ze stolicy do Wrocławia - będą 3 godziny i 33 minuty, czyli mniej o 16 minut - oraz do Poznania (2 godziny 30 minut, krócej o 24 minuty).

 

ZOBACZ: Warszawa. Akcja "Bezpieczny przejazd". Służby opublikowały nagranie edukacyjne

 

Szybciej o 17 minut mamy jeździć też z Krakowa do Gdańska - przewidywany czas to 4 godziny i 50 minut. Przewoźnik podkreślił, że w przypadku relacji Warszawa-Kraków i Kraków-Gdańsk będą to rekordowe na polskiej kolei czasy przejazdu i zastrzegł, że podane przez niego dane dotyczą najszybszych połączeń w rozkładzie jazdy.

"Figlarny" system rezerwacji zyska nowe funkcje

Spółka zamierza rozszerzyć też funkcjonalność swojego systemu rezerwacyjnego - od nowego miesiąca dla 118 par połączeń będzie można wybierać miejsca ze schematu.

 

"Do niedawna funkcja ta była dostępna jedynie w spalinowych i elektrycznych zespołach trakcyjnych, które mają stałą liczbę miejsc siedzących. Od połowy lutego tego roku rozwiązanie to dostępne jest również w wybranych składach wagonowych kategorii EIC" - przypomina biuro prasowe spółki. 

 

 

Wspomniany system rezerwacyjny lubi płatać figle. Niedawno użytkownik Twittera poskarżył się, że ma problem ze zwrotem należności za bilet. Odpowiedzialni za profil PKP Intercity najpierw poradzili mu zamknąć okno, a następnie spróbować jeszcze raz dokonać zwrotu w środku nocy - po 0:30.

 

 

Co jeszcze zmieni się w rozkładzie jazdy? Na torach zadebiutuje IC Koziołek, będzie kursował na trasie Lublin Główny - Poznań Główny. Będzie to trzecie połączenie - obok IC Lubuszanin oraz IC Górski - kursujące bezpośrednio pomiędzy stolicami województw wielkopolskiego i lubelskiego. Z Lublina pociąg wyjedzie po godzinie 8 rano, a do Poznania przyjedzie koło godziny 15.

Remonty trwają, w tym modernizacja Warszawy Zachodniej

Przyspieszenie czasu przejazdu między miastami jest możliwe ze względu na modernizacje. Odpowiada za nie inna spółka - PKP PLK - i zdarza się, że są przyczyną kłopotów, które wpływają na funkcjonowanie PKP Intercity.

 

W poniedziałek na południu kraju doszło do paraliżu między Miechowem a Słomnikami. "Rozpoczynamy drugą godzinę bez prądu i wiedzy co się dzieje. Konduktor milczy, bo radiowęzeł milczy, ale może wy wiecie więcej? Ile takich pociągów stoi? Jak długo?" - pisał w sieci dziennikarz Jarosław Kuźniar, który utknął w Pendolino.

 

ZOBACZ: Najszybszy pociąg na świecie jak błyskawica. Pędzi 600 km/h

 

Podroż mająca trwać pierwotnie niewiele ponad 2,5 godziny przedłużyła się ponad dwukrotnie. W szczerym polu stanęło też kilkanaście innych składów, ponieważ pociąg Kolei Małopolskich zepsuł się na odcinku, gdzie ruch prowadzono po jednym torze.

 

Problemy generuje też przebudowa dworca Warszawa Zachodnia. Termin oddania inwestycji do użytku po raz kolejny się przedłuża, co wywołuje zamieszanie w stołecznym rozkładzie jazdy - zarówno PKP Intercity, jak i przewoźników regionalnych. Pociągi kierowane są przez stację Warszawa Gdańska zamiast Centralnej, niektóre tymczasowo całkiem skreślono, bo nie ma jak wytrasować ich przez Warszawę.

 

PKP PLK w niedawnym komunikacie zapewniły, że zaawansowanie prac na Dworcu Zachodnim przekroczyło 75 procent i już w połowie przyszłego roku zakończą się najważniejsze prace. Ostatni robotnicy mają zejść z placu budowy pod koniec 2024 roku.

pbi/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie