Rosjanie porwali tygryska z Mariupola i wysłali do cyrku. Zwierzę zmarło

Świat
Rosjanie porwali tygryska z Mariupola i wysłali do cyrku. Zwierzę zmarło
Telegram/Rada Miasta Mariupol
Rosyjscy okupanci uznali, że tygryskowi "lepiej" będzie w cyrku w Moskwie, a nie rodzimym kraju

Młody tygrysek, który w maju został uprowadzony z Ukrainy i przewieziony do moskiewskiego cyrku, nie przeżył - przekazała legalna Rada Miasta Mariupol. Kilkumiesięczne zwierzę po zabraniu z zoo było od początku poddawane tresurze, co Ukraińcy nazwali "okrutnym traktowaniem". Służyło też jako "maskotka", gdy jego treser pozował z rosyjskimi politykami.

Zwierzę zostało w maju tego roku ukradzione z zoo w okupowanym Mariupolu i przewiezione przez Rosjan do moskiewskiego cyrku. "Tam było szkolone przez Edgara Zapasznego, który wspiera wojnę przeciwko Ukrainie" - zrelacjonowała na Telegramie Rada Miasta Mariupol.

 

Treser chętnie publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia ze spotkań z rosyjskimi politykami. Widzimy na nich młodziutkiego tygrysa trzymanego na rękach urzędników - przykładowo minister kultury Rosji.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Эдгард Запашный🇷🇺 (@zapashny.ru)

Rosjanie porwali go z Ukrainy. Tygrysek zmarł

W sobotę mariupolscy radni przekazali smutną wiadomość: "Właśnie pojawiła się informacja, że tygrys nie przeżył". Jak uściślili, śmierć zwierzęcia potwierdził sam Edgar Zapaszny.

 

Zdaniem Rosjanina tygrysek miał wrodzone problemy z nerkami. Ukraińscy politycy zaznaczają jednak, że w takim przypadku powinien zwrócić zwierzę z powrotem do zoo, w którym otrzymywał odpowiednią opiekę. 

 

 

Gdy okupanci zabrali kota z Ukrainy, miał on wówczas niespełna trzy miesiące. Urodził się w ogrodzie zoologicznym, ale jego matka nie chciała go karmić. Tygrysiątkiem zaopiekował się więc okoliczny owczarek niemiecki.

 

"Tak Rosja 'wyzwoliła' wszystko"

Według władz Mariupola uprowadzone zwierzę "musiało znosić okrutne traktowanie". "W ten sposób Rosja 'wyzwoliła' wszystko" - skwitowali kilka miesięcy temu legalnie wybrani na rządzących w mieście.

 

Przypomnieli też, że świat odwraca się od cyrkowców, którzy wykorzystują zwierzęta. 

 

 

nb/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie