Bobrowniki: 22-latka śmiertelnie potrąciła swojego partnera. Była pijana

Polska
Bobrowniki: 22-latka śmiertelnie potrąciła swojego partnera. Była pijana
Polsat News
22-letnia najechała samochodem na swojego 25-letniego partnera

Śledczy próbują odtworzyć niejasny przebieg tragedii, która rozegrała się w Bobrownikach (woj. łódzkie). To tam 22-latka miała przyczynić się do śmierci swojego 25-letniego chłopaka. Wiadomo, że młoda kobieta była pod wpływem alkoholu. - Usłyszała zarzuty dotyczące zbrodni zabójstwa i kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi jej nawet dożywocie - przekazał rzecznik prokuratury.

O godzinie 7:00 w sobotę mieszkańcy Bobrownik usłyszeli huk. Jak się okazało 22-letnia kobieta potrąciła trzy lata starszego od siebie mężczyznę - swojego chłopaka, z którym spotykała się od dłuższego czasu.

Sąsiedzi przybiegli pomagać w reanimacji

Na miejsce najpierw przybiegli przerażeni sąsiedzi i zaczęli reanimować 25-latka. Po chwili zjawiły się także służby, w tym ratownicy medyczni. Mimo przejęcia reanimacji, życia młodego mężczyzny nie udało się uratować.

 

WIDEO: 22-latka potrąciła swojego chłopaka. Prokuratura: Bierzemy pod uwagę, że mogła to zrobić celowo

 

 

- Kobieta znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że miała we krwi 0,8 promila alkoholu. Policjanci wykonali oględziny miejsca, zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Ustalili świadków, a śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Łowiczu - przekazał w rozmowie z Polsat News sierżant Mateusz Piliński z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. 

25-latek przejechany przez partnerkę

Pierwsza z hipotez, którą zakładała prokuratura, to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności. Druga hipoteza, nieoficjalna i bardziej prawdopodobna, to zabójstwo.


- Jedna z hipotez zakłada, że doszło do umyślnego najechania co łączy się z popełnieniem zabójstwa. Na tym etapie tego nie przesądzamy, czekamy na opinię biegłych. Dzisiaj podejmiemy decyzję co do pozostałej części zdarzenia - jak należy je zakwalifikować: czy to wypadek w stanie nietrzeźwości ze skutkiem śmiertelnym, czy zabójstwo - przekazał Krzysztof Kopania rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

22-latka z zarzutem zabójstwa

Przesłuchanie młodej kobiety odbyło się w niedzielne popołudnie. 22-latka usłyszała zarzut zabójstwa oraz prowadzenia pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu.

 

- 22-latka usłyszała zarzuty dotyczące zbrodni zabójstwa i kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi jej kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Formalnie przyznała się do przedstawionych zarzutów, ale twierdzi, że nie chciała tego zrobić - mówił Krzysztof Kopania rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

 

Śledczy odtworzyli przebieg zdarzenia. Między partnerami doszło do sprzeczki. - Mężczyzna wyszedł z domu jako pierwszy, za nim, po kilku minutach wyjechała kobieta. Z relacji świadków wynika, że początkowo zajeżdżała mu drogę, następnie pojechała do tyłu, rozpędziła się i z dużą prędkością udała się w jego stronę, używając przy tym najprawdopodobniej hamulca ręcznego - tłumaczył. 

 

Mężczyznę próbowali ratować zarówno mieszkańcy, służby jak i sama 22-latka. - Najprawdopodobniej jeszcze dziś skierowany zostanie wniosek o tymczasowe aresztowanie - dodał rzecznik. 

 

Prokurator Kopania stwierdził, że "związek ten był bardzo burzliwy, dochodziło do wielu konfliktów". 

 

- Kobieta bardzo żałuje, twierdzi, że nie chciała zabić swojego chłopaka. Odtworzony przebieg wydarzeń wskazuje w sposób jednoznaczny, że zarzut zabójstwa jest jak najbardziej zasadny - mówił prokurator. 

 

Wciąż gromadzony jest materiał dowodowy, przesłuchiwani są świadkowie. Kobieta nie była wcześniej karana.

nb/dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie