Szwecja. Tragedia w parku rozrywki. "Ludzie zaczęli spadać na ziemię"

Świat
Szwecja. Tragedia w parku rozrywki. "Ludzie zaczęli spadać na ziemię"
EPA/Claudio Bresciani/TT
Wypadek w parku rozrywki

W szwedzkim parku rozrywki wagonik kolejki górskiej runął na ziemię. - Jedna osoba nie żyje, siedem jest rannych - powiedziała Annika Troselius, rzeczniczka Grona Lund. Wśród poszkodowanych są zarówno dorośli, jak i dzieci. 

W niedzielę doszło do wypadku w parku rozrywki Grona Lund, położonym w Sztokholmie. Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, cytowani przez szwedzką agencję informacyjną TT, kolejka górska "Jetline" wykoleiła się podczas jazdy.

 

ZOBACZ: Himalaje: Kolejka na Mount Everest. Dwie osoby nie żyją, trzy są zaginione

 

- Jedna osoba nie żyje, siedem jest rannych - powiedziała rzeczniczka Grona Lund Annika Troselius. Wśród nich są zarówno dorośli, jak i dzieci. 

Park zamknięty do odwołania 

Sytuację widziała cytowana przez publiczną szwedzką stację SVT Jenny Lagerstedt. Stwierdziła, że "nagle usłyszała metaliczny dźwięk oraz zauważyła, że kolejka ​​się trzęsie". Dodała, że "jej mąż widział moment, gdy ludzie zaczęli spadać na ziemię". 

 

Po wypadku na miejsce przybyły karetki pogotowia, wozy strażackie i helikopter. Policja pracuje na miejscu zdarzenia i próbuje ustalić, jak doszło do wykolejenia.

 

Grona Lund przekazał w oświadczeniu, że park pozostanie zamknięty do odwołania. 

 

ZOBACZ: USA. Incydent w parku rozrywki. Co najmniej pięć osób jest rannych

 

Kolejka "Jetline" może osiągnąć prędkość 90 km/h. Na stronie internetowej parku znajduje się informacja, że przewozi rocznie ponad milion osób. 

kg/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie