Postrzelił syna z wiatrówki w głowę. Postawiono mu zarzuty
Mieszkaniec powiatu bialskiego usłyszał zarzuty nieumyślnego narażenia swojego syna na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna strzelał z wiatrówki na swojej posesji i postrzelił w głowę 14-latka.

Do zdarzenia, o którym poinformowała w czwartek bialska policja, doszło pod koniec maja. Dyżurny komisariatu w Wisznicach otrzymał informację, że do szpitala trafił nastolatek z raną głowy, w której odnaleziono śrut. Ustalono, że 14-latek został postrzelony z wiatrówki.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek w Białymstoku. 3,5-letnie dziecko zginęło pod kołami samochodu
Chłopiec stwierdził, że do zdarzenia doszło, kiedy wyszedł na spacer z psem. Powiedział policji, że będąc w rejonie lasu poczuł kulkę w głowie, jednak nikogo nie widział i nie wie, jak doszło do zdarzenia.
Postrzelił syna z wiatrówki w głowę. Usłyszał zarzuty
Jednak kryminalni z wisznickiego komisariatu, którzy przejęli sprawę, zauważyli nieścisłości w wersjach wydarzeń przedstawianych przez członków jego rodziny. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że udział w zdarzeniu mógł mieć 47-letni ojciec chłopca.
Mężczyzna przyznał się do winy. W rozmowie z funkcjonariuszami oświadczył, że strzelając do drzewa na terenie swojej posesji, po prostu nie zauważył nastolatka.
Jak poinformowała w czwartek lubelska policja ojciec chłopca usłyszał zarzuty nieumyślnego narażenia swojego syna na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej