Lubuskie: Auto w rzece przy polsko-niemieckiej granicy. Kierowca na dachu
Strażacy uratowali mężczyznę, który wjechał samochodem do Odry. Na pomoc czekał na dachu pojazdu. W akcji służb tuż przy granicy Polski z Niemcami uczestniczył specjalistyczny zespół ratownictwa wodno-nurkowego. Według wstępnych informacji kierowcy nic się nie stało.

W poniedziałek rano lubuscy strażacy dowiedzieli się, że mężczyzna wjechał samochodem do Odry na wysokości miejscowości Nowy Lubusz w powiecie słubickim. W tym miejscu rzeka stanowi granicę państwową między Polską i Niemcami.
- Kiedy strażacy dotarli na miejsce, w rzece znajdował się samochód. Kierowca był na zewnątrz, na dachu pojazdu - zaznaczył w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik wojewódzkiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Arkadiusz Kaniak.
Interweniował specjalistyczny zespół straży pożarnej
Do akcji ratunkowej zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego. Strażacy na łodzi podpłynęli do uwięzionego w rzece mężczyzny i sprowadzili go na brzeg.
ZOBACZ: Końskie. 26-latek uciekał przed policją. Utopił samochód w rzece
W momencie, kiedy przekazywali go lekarzom z zespołu ratownictwa medycznego, był w dobrym stanie, na nic się nie skarżył. Został jednak przewieziony do szpitala na konsultacje medyczne. Okoliczności zdarzenia będą ustalać funkcjonariusze policji.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej