Niemcy: Scholz planuje dzwonić do Putina. Kreml odpowiada: Nie ma tego w harmonogramie

Świat
Niemcy: Scholz planuje dzwonić do Putina. Kreml odpowiada: Nie ma tego w harmonogramie
PAP/EPA/RAMIL SITDIKOV / SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL, PAP/EPA/ETTORE FERRARI
Olaf Scholz planuje rozmawiać z Władimirem Putinem

Niemiecki kanclerz Olaf Scholz zamierza zadzwonić do prezydenta Rosji Władimira Putina i przekonywać go, by wycofał swoje wojska z Ukrainy. Jego zdaniem nierozsądnie jest zmuszać Kijów, by zaakceptował inwazję Kremla i zagrabione w tej trakcie terytoria. Jak również zapewnił, będzie pracował nad tym, by NATO nie zostało wciągnięte w wojnę.

O swoich planach Scholz powiedział na zjeździe wiernych niemieckiego kościoła protestanckiego, który zorganizowano w Norymberdze. Szef rządu RFN przypominał, że w przeszłości rozmawiał już telefonicznie z przywódcą moskiewskiego reżimu, a wkrótce "planuje to powtórzyć".

 

ZOBACZ: Przejęli gigantyczny rosyjski samolot i sprezentowali go Ukrainie

 

Podkreślił, że nie kto inny, jak Putin jest odpowiedzialny za atak na Ukrainę, a nierozsądnymi nazwał naciski na rząd w Kijowie, by zatwierdził agresję i to, że części Ukrainy "stały się tak po prostu rosyjskie".

Poprzedni telefon Scholza okazał się bezskuteczny. Wojna trwa

Agencja Reutera - w kontekście słów Scholza - przywołała wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Stwierdził on, że w harmonogramie Władimira Putina "nie planuje się żadnych rozmów" z kanclerzem Niemiec. 

 

Wpis na Telegramie opublikowała też rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. "Scholz powiedział, że chce utrzymywać kontakty z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i zamierza ponownie przeprowadzić rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą w 'najbliższej przyszłości'. Czy Scholz jest gotowy powiedzieć, kto wysadził Nord Stream?" - napisała.

 

 

Scholz twierdził pod koniec maja, że jest gotów wznowić kontakt na linii Berlin-Moskwa na szczytach władzy, gdy "nadejdzie odpowiedni moment". Podkreślał przy tym, iż za cel obrał "wspieranie Ukrainy" oraz "osiągnięcie sprawiedliwego pokoju" po tym, jak najeźdźcy opuszczą zaatakowany kraj.

 

ZOBACZ: Premier z wizytą w Niemczech. Wziął udział we wręczeniu nagrody Wołodymyrowi Zełenskiemu

 

Poprzedni raz kanclerz Niemiec rozmawiał z prezydentem Rosji pod koniec zeszłego roku. Również wtedy chciał przekonać Putina, by wycofał żołnierzy z Ukrainy - i jak wiemy apel nie przyniósł efektu. Teraz jednak sytuacja się zmieniła, bo wiele eksperckich źródeł donosi o rozpoczęciu się kontrofensywy Kijowa na wschodzie kraju. Ukraińskie przywództwo polityczne wprost tego nie potwierdza.

Kanclerz Niemiec sceptyczny w kwestii dołączenia Ukrainy do NATO

Również w maju Scholz na łamach "Die Welt" zabrał głos ws. ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO, co jest marzeniem Wołodymyra Zełenskiego i jego administracji.

 

Ugasił jednak ich nadzieje słowami, że "dla wszystkich jest jasne", iż dołączenie Kijowa do sojuszu "nie nastąpi w dającym się przewidzieć czasie". Jak argumentował, Ukraina nie spełnia "szeregu warunków" i nie jest możliwe, by obecnie to się zmieniło.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie