Gruzja: Wznowiono loty z Moskwy do Tibilisi. Tłum protestuje, a prorosyjska elita pije szampana

Świat
Gruzja: Wznowiono loty z Moskwy do Tibilisi. Tłum protestuje, a prorosyjska elita pije szampana
PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE/Telegram/RIA NOVOSTI
Protest w Tbilisi i prorosyjscy politycy na pokładzie

W Tbilisi doszło do antyrosyjskich protestów i starć z policją. Wszystko przez decyzję władz, by przywrócić bezpośrednie loty między Rosją i Gruzją. Pasażerami inauguracyjnego rejsu była grupa prokremlowskich polityków, którzy na pokładzie rosyjskiego samolotu byli częstowani szampanem. W tym samym czasie dochodziło do aresztowań opozycjonistów na lotnisku.

W piątek do Tbilisi przyleciał pierwszy od 2019 roku samolot z Rosji. To maszyna pasażerska rosyjskiej linii Azimuth, która kilka dni temu dostała pozwolenie na loty do Gruzji od tamtejszych władz.

 

Decyzje dotyczące poprawy stosunków z Moskwą podjął premier. Irakli Garibaszwili cytowany przez Biełsat oświadczył, że wznowienie bezpośrednich połączeń Moskwa-Tbilisi to "jest zgodne z interesem narodu".

 

O zniesieniu wiz i przywróceniu bezpośrednich połączeń z Gruzją poinformował też Kreml. W ubiegłym tygodniu MSZ Ukrainy określiło ten ruch jako "pakt z diabłem".

 

Szampan na pokładzie

Na pokładzie samolotu z Rosji do Gruzji przyleciała delegacji gruzińskich, prokremlowskich polityków. Relację z lotu opublikowała agencja RIA Novosti. Pasażerowie podczas inauguracyjnego rejsu zostali poczęstowani szampanem.

 

 

Kiedy wspierający Rosję politycy wylądowali w Tbilisi, powiedzieli mediom, że przywrócenie lotów "to była prośba narodu i wiemy, wszyscy wiedzą, jakie to było ważne". Najwidoczniej jednak nie wszyscy.

Antyrosyjskie protesty

Prokremlowskich polityków i przybyszów z Rosji na lotnisku przywitał tłum protestujących. Na transparentach pojawiły się hasła typu "nie jesteście mile widziani", "Rosja to państwo terrorystyczne". Doszło do starć tłumu z policją. Radio Swoboda poinformowało, że aresztowano kilku opozycjonistów, którzy sprzeciwiają się decyzji władz.

 

 

Wieczorem gruzińska opozycja przyszła protestować przed gmach parlamentu w Tbilisi.

 

ZOBACZ: Gruzja. Protest na granicy. Pytają Rosjan: Czemu uciekacie, skoro popieracie wojnę?

 

Połączenia między Gruzją i Rosją zostały zlikwidowane w 2019 roku. Od tamtej pory samoloty kursowały przez Armenię, gdzie musiały lądować. Podczas postoju pasażerowie nie opuszczali pokładu maszyn.

jk/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie