Dwumetrowe jajo w Warszawie. Ze środka słychać odgłosy pisklęcia
Na placu Pięciu Rogów w Warszawie pojawiła się nowa instalacja "Pisklę. Drozd śpiewak" przedstawiająca wielkie jajo drozda. Praca w założeniu ma uwrażliwiać mieszkańców stolicy na naturę i zwierzęta. Dwumetrowe dzieło, z którego słychać odgłosy pisklęcia, kosztowało miasto 250 tys. zł.
Autorką dzieła jest Joanna Rajkowska, którą znamy m.in. dzięki słynnej palmie na rondzie De Gaulle'a.
Instalacja "Pisklę. Drozd śpiewak" przedstawia dwumetrowe jajo drozda. Przytulając się do pracy, można usłyszeć odgłosy pisklęcia, a także poczuć drgania. - Jest zrobione z pigmentowanego gipsu akrylowego. Powinno się dobrze starzeć. Jest tak intensywne w kolorze, żeby UV i inne warunki atmosferyczne mogły spokojnie działać - przekazywała Rajkowska.
- Jest to projekt wymyślony w 2018 roku. Tyle czekaliśmy - mówiła autorka podczas odsłonięcia pracy.
WIDEO. Niepowtarzalna instalacja w Warszawie. Na placu Pięciu Rogów pojawiło się wielkie jajo
Praca ma uwrażliwiać na naturę. - W moim rozumieniu jest wołaniem o to, żebyśmy przestroili wrażliwość, żebyśmy zaczęli sobie układać naszą relację z innymi bytami w zupełnie nowy sposób, bo inaczej, jak wiadomo, czeka nas smutny koniec - podkreślała autorka.
Instalacja kosztowała 250 tys. zł. "Nie wiem, czy jest to najważniejszy wydatek w tym momencie dla miasta"
Praca powstała na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie i kosztowała 250 tys. zł.
- Na rewitalizację również otaczających nas kamienic miasto przeznacza zdecydowanie wyższe kwoty. (...) Moim zdaniem jest to proporcjonalna kwota co do tego przedsięwzięcia artystycznego - mówił Polsat News Aleksander Ferens, burmistrz dzielnicy Śródmieście.
Mieszkańcy Warszawy i turyści, z którymi rozmawiał Polsat News, przyznają, że "Pisklę" przypadło im do gustu.
- Mi się podoba, robi bardzo duże wrażenie. Jednak było trochę drogie, nie wiem, czy to dla miasta najważniejszy wydatek w tym momencie - mówił jeden z mieszkańców.
Czytaj więcej