Mieszkaniec Zamościa zgubił syntezator mowy. Urządzenie jest warte majątek

Polska
Mieszkaniec Zamościa zgubił syntezator mowy. Urządzenie jest warte majątek
Polsat News
Mieszkaniec Zamościa, który zgubił syntezator mowy, apeluje o pomoc

Zaginął syntezator mowy. Jest to nieduże urządzenie, bez którego mieszkaniec Zamościa prawidłowo nie słyszy i ma problemy z mówieniem. W poszukiwaniach zguby pomagają mu policjanci. Niewykluczone, że urządzenie ktoś sobie przywłaszczył. Materiał "Wydarzeń".

Brak syntezatora mowy utrudnia codzienne funkcjonowanie Rafałowi Szynalowi. 43-latek nie słyszy na prawe ucho. Obecnie komunikuje się tylko dzięki aparatowi słuchowemu na lewym uchu - przekazała reporterka Polsat News Katarzyna Niećko.

 

Rafał Szynal próbował odszukać urządzenie na własną rękę. Zamieścił ogłoszenie na osiedlu oraz na swoim profilu w mediach społecznościowych. Żadna z tych rzeczy nie pomogła, zguby wciąż nie znaleziono. Dlatego mężczyzna zgłosił się na policję. 

Syntezator mowy to koszt około 50 tys. złotych. Działa tylko w parze z implantem

- Szedłem do domu, gdy zorientowałem się, że nie mam go na głowie - przekazał 43-latek. - To było nowe urządzenie. Bardzo się cieszyłem, że je dostałem - dodał. 

 

- Wróciłem na miejsce, gdzie byłem. Kilkukrotnie przeszedłem trasę, na której mogłem go zgubić. Nigdzie aparatu nie było - powiedział Rafał Szynal.

 

Syntezator mowy to koszt około 50 tys. złotych. Działa tylko w parze z implantem - więc dla innych osób jest on bezwartościowy.

 

WIDEO: Zamość. Poszukiwania syntezatora mowy. Policja apeluje o pomoc

 

 

- Aparat nie odnalazł się, dlatego zwracamy się o pomoc do mieszkańców - powiedziała asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. - Apelujemy do osób, które wiedzą, gdzie się ten procesor znajduje, aby się zgłaszały do nas z każdą informacją - dodała.

 

ZOBACZ: Świętochłowice: Handlował zagrożonymi gatunkami pająków. Policja zlikwidowała hodowlę ptaszników

 

Jak przekazała policja, do zagubienia aparatu doszło 25 kwietnia prawdopodobnie na terenie osiedla Heweliusza. Służby nie wykluczają również, że ktoś mógł przywłaszczyć sobie to urządzenie.

mbl/ml / Polsat News / "Wydarzenia"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie