Gruzowisko z ideologią na Ursynowie. Miasto tłumaczy, że zalegające odpady to lapidarium

Polska
Gruzowisko z ideologią na Ursynowie. Miasto tłumaczy, że zalegające odpady to lapidarium
Polsat News
To nie jest sterta gruzu, to lapidarium

Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa dowiedzieli się, że sterta gruzu, która zalega w jednym z parków, jest sztuką. Przed betonowymi płytami, których nie miał kto wywieźć, pojawiła się tablica z oznaczeniem, że jest to lapidarium, czyli ogród skalny. "Bareja by tego lepiej nie wymyślił" - komentuje sprawę Projekt Ursynów.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to zwykły gruz, porzucone betonowe płyty, śmieci, które należy wywieźć. Nic bardziej mylnego. Dzieło na warszawskim Ursynowie zostało zaplanowane i stworzone przez Zarząd Zieleni Miejskiej. 

Sterta gruzu czy symbol epoki  

- Gdy patrzymy na to, widzimy być może gruzowisko, ale tablica, którą zamieściliśmy obok, wyjaśnia, czym jest to miejsce - tłumaczy Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni Miejskiej w Warszawie.  

 

ZOBACZ: Warszawa: Absurd na Ursynowie. Pracownicy wysłani do koszenia śniegu


"Zebrane tu pozostałości z czasów budowy osiedla tworzą lapidarium epoki, w której ono powstało. Fragmenty wielkiej płyty, bryły i pokruszone betony, druty zbrojeniowe to oryginalne ślady przeszłości ściśle związane z miejscem i czasem, w którym ono powstało" - twierdzi Zarząd Zieleni m. st. Warszawy. 


- Nie wygląda to jak artystyczna rzeźba tylko, jak porzucony gruz - komentują przechodnie.

Jak u Barei 

"Bareja by tego lepiej nie wymyślił. Po budowie Parku Cichociemnych i Osiedla Kazury pozostało mnóstwo gruzu, betonowych płyt, odpadów itp. Zarząd Zieleni Warszawy postanowił zostawić cały ten syf, stawiając obok tablicę, że to gruzowisko w parku to tzw. lapidarium i że to specjalnie. Tym samym po raz kolejny Ursynów przechodzi do historii jako czempion absurdów" - czytamy na Facebooku organizacji Projekt Ursynów. 

 

 

Nawiązanie do kultowego reżysera nie jest przypadkowe. Bo niespełna kilometr obok kręcono kultowy serial "Alternatywy 4". 


- Bez przerwy mamy tu wycieczki - mówią mieszkańcy. Teraz wycieczki mogą przy okazji zwiedzić ursynowskie lapidarium. 

 

WIDEO: Zobacz materiał "Wydarzeń"

 

"Z tego powstał Ursynów"

Zarząd Zieleni Miejskiej widzi sprawę inaczej. 


- Edukujemy, że właśnie z takich elementów postawał Ursynów mieszkaniowy: z elementów wielkiej płyty, elementów zbrojeniowych - opowiada Karolina Kwiecień-Łukaszewska. 

 

ZOBACZ: Warszawa: Pasażerowie IC "Hańcza" zostali na Dworcu Wschodnim. Pociąg czekał krócej niż myśleli


"Zgrupowane w formie rzeźby land art opowiadają o materiałach, technologii i sposobie budowania. Dodatkowo jako zestaw luźno ułożonych elementów stanowią schronienie dla małych ssaków pełniących rolę niszy ekologicznej. Z upływem czasu będą ulegać erozji i sukcesji stopniowo wtapiając się w krajobraz" - informuje Zarząd Zieleni m. st. Warszawy. 

Projekt za miliony złotych  

Ursynowskie lapidarium to element stały - zapewnia Zarząd Zieleni Miejskiej. Zostanie tu na zawsze. 


- Dalej już tego lapidarium nie będziemy tego rozwijać. To jest element ścieżki historycznej, który został ukończony z momentem zamontowania tablicy, która mówi o tym miejscu – informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska.

 

ZOBACZ: Warszawa: Pobicie profesora politechniki na Ursynowie. Są dwie wersje zdarzeń


- To jest po prostu sterta gruzu, więc mówienie o tym jako o symbolu epoki, pamiątce czasów budowy, kiedy widzimy odpady, to jakaś sprzeczność - twierdzi architekt i krytyk architektury Radosław Gajda. 


Lapidarium jest częścią większego projektu - tłumaczą urzędnicy. Budowa całego parku kosztuje ponad 8 milionów złotych. 

adn/dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie