Palestyna. Sześciolatek wpadł do klatki lwa. Nie żyje
Sześcioletni Hamada Iqtiet podczas wizyty w prywatnym zoo w mieście Chan Junus w Strefie Gazy został zaatakowany przez lwa po tym, jak wspiął się na ogrodzenie wybiegu. W starciu ze zwierzęciem chłopiec odniósł poważne obrażenia i nie udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na terenie prywatnego zoo Asdaa Park. Hamada zwiedzał ogród razem ze swoją rodziną. Według relacji mediów chłopiec wspiął się na ogrodzenie, po czym wpadł przez otwór w klatce.
"Lew śmiertelnie poturbował chłopca" - podał "Mirror". Zwierzę miało maltretować sześciolatka, który utknął między prętami klatki.
Policja zamknęła zoo
Rzecznik policji Ayman Al-Batniji zaznaczył, że zoo zostało tymczasowo zamknięte na czas śledztwa.
"To podobno pierwszy przypadek, kiedy ktoś został zabity przez zwierzęta trzymane w jednym z kilku prywatnych ogrodów zoologicznych w regionie" - czytamy.
ZOBACZ: Śmierć na mszy w Jaśle. Zmarł organista
Tragedia wywołała ponowne apele nawołujące do zamknięcia podobnych ogrodów zoologicznych w regionie. Zdaniem ich przeciwników, nie ma tam odpowiednich warunków dla zwierząt. Mają być trzymane w opłakanych warunkach, głodne, i bez opieki weterynaryjnej.