Protest klimatyczny sparaliżował Berlin. Aktywiści przykleili się do dróg

Świat
Protest klimatyczny sparaliżował Berlin. Aktywiści przykleili się do dróg
Instagram/letztegeneration
Aktywiści blokują drogi w Berlinie

Aktywiści klimatyczni od rana blokują drogi w Berlinie. Chcą w ten sposób zwiększyć presję na rządzących w kwestii walki ze zmianą klimatu. Protest sparaliżował stolicę Niemiec. "Ludzie stoją dziś w Berlinie w korkach, wielu osobom puszczają nerwy" - donosi korespondent Polsat News Tomasz Lejman.

Protest klimatyczny w Niemczech zaostrza się. W niedzielę odbył się wiec pod Bramą Brandenburską, a od poniedziałku aktywiści blokują drogi w Berlinie, do czego wzywa grupa Ostatnie Pokolenie (Letzte Generation).


"Przyjeżdżamy do Berlina, zatrzymujemy miasto, aby zmusić rząd do ruchu" - oświadczyło Ostatnie Pokolenie, cytowane przez portal dziennika Tagesspiegel.

 

Aktywiści w Berlinie chcą zmusić rządzących do działania 

W połowie kwietnia Tagesspiel informował, że na protesty zarejestrowało się ponad 700 osób. Każdy z uczestników ma zapewnione zakwaterowanie w stolicy. Wcześniej odbyły się szkolenia.  


Aktywiści klimatyczni przykleili się do dróg, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na konsekwencje zmiany klimatu i zmusić polityków do działania.  

 


"Jesteśmy na 27 węzłach komunikacyjnych w Berlinie, w tym na środku autostrady - podało w mediach społecznościowych Ostatnie Pokolenie.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez LETZTE GENERATION (@letztegeneration)

 

"Śmiertelna spirala klimatycznych punktów krytycznych już zaczyna się nakręcać, a rząd federalny jej nie zatrzymuje. Dlatego właśnie my się zatrzymujemy. Rząd nie ma planu, jak zrealizować nawet swoje własne cele klimatyczne. Dlatego musimy teraz zjednoczyć się jako społeczeństwo i odwrócić bieg wydarzeń" - czytamy we wpisie.

 

Aktywiści zablokowali drogi w Berlinie

Protest spowodował znaczne zakłócenia komunikacyjne.


"Ludzie stoją dziś w Berlinie w korkach, wielu osobom puszczają nerwy. A policja czeka na kolejne dostawy oliwy, żeby odkleić aktywistów. W korkach utknęły też kartki pogotowia, medycy nie mają jak dotrzeć do szpitali i pacjentów" - donosi korespondent Polsat News z Berlina Tomasz Lejman. 

 

 

Grupa Ostatnie Pokolenie zapowiedziała, że akcja masowych blokad ulicznych potrwa do maja.

adn/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie