Śmierć na planie westernu "Rust". Zarzuty wobec Aleca Baldwina wycofane

Świat
Śmierć na planie westernu "Rust". Zarzuty wobec Aleca Baldwina wycofane
Charles Sykes/Invision/East News
Zarzuty wobec Aleca Baldwina zostały wycofane

Zarzuty karne wobec aktora Aleca Baldwina zostały wycofane przez prokuratorów - poinformowali prawnicy aktora. W październiku 2021 roku na planie westernu "Rust" Baldwin postrzelił reżysera oraz operatorkę kamery. Kobieta zmarła w drodze do szpitala.

"Jesteśmy zadowoleni z decyzji o oddaleniu sprawy przeciwko Alecowi Baldwinowi i zachęcamy do przeprowadzenia właściwego dochodzenia w sprawie faktów i okoliczności tego tragicznego wypadku" - powiedzieli Luke Nikas i Alex Spiro, adwokaci Aleca Baldwina, w oświadczeniu cytowanym przez Reutersa. 

 

ZOBACZ: Rosja. Aktor okaleczył się na scenie w teatrze. "Nie mam już siły do walki "

 

Alec Baldwin został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci operatorki Halynę Hutchins, która została postrzelona z broni trzymanej przez aktora, w trakcie nagrywania jednej ze scen. W wyniku incydentu na planie westernu "Rust" ranny został również reżyser Joel Souza. 

Aktorowi zarzucono również rażące lekceważenie zasad bezpieczeństwa. 

Baldwin: Nigdy nie pociągnąłbym za spust

- Nigdy nie wycelowałbym broni w nikogo i nie pociągnąłbym za spust. Nigdy - powiedział Baldwin w trwającej 80 minut rozmowie z dziennikarzem ABC George Stephanopoulosem. Nie wyjaśnił jednak jak to możliwe, że strzał został jednak oddany.

 

ZOBACZ: Jonathan Majors zatrzymany. Hollywoodzki aktor jest oskarżony o napaść na kobietę

 

Zapytany przez dziennikarza w jaki sposób prawdziwa amunicja znalazła się na planie, Baldwin odparł, że nie ma pojęcia.

 

- Ktoś załadował ostrą amunicję do broni, która nawet nie miała być na terenie posiadłości - wyjaśnił.

dsk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie