USA: Grupa przyjaciół pomyliła domy. Właściciel zastrzelił 20-letnią kobietę

Świat
USA: Grupa przyjaciół pomyliła domy. Właściciel zastrzelił 20-letnią kobietę
Flickr/Washington County Sheriff's Office/Facebook
Mężczyzna strzelał do samochodu. Trafił kobietę

Czworo przyjaciół z USA szukało domu znajomego. Przez pomyłkę wjechali na podjazd 65-latka. Gdy samochód odjeżdżał, mężczyzna zaczął strzelać. Trafił 20-latkę. Kobieta zmarła.

Do tragedii doszło w sobotę w mieście Hebron w stanie Nowy Jork - poinformowało BBC.

 

65-letni Kevin Monahan został już oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Śledczy zarzucają mu, że zastrzelił 20-letnią kobietę, gdy samochód, którym się poruszała, przez pomyłkę wjechał na podjazd mężczyzny.

Zaczął strzelać do samochodu

Kaylin Gillis podróżowała z trzema innymi osobami. Przypadkowo wjechali na podjazd w mieście Hebron. Gdy kierowca odjeżdżał, Monahan otworzył ogień do pojazdu, trafiając Gillis.

 

ZOBACZ: USA: Strzelanina na urodzinach. Nie żyją co najmniej cztery osoby

 

- To druzgocący przypadek, gdy młodzi ludzie, którzy szukali mieszkania przyjaciela, trafili do domu tego mężczyzny, który zdecydował się wyjść z bronią palną i wystrzelić - powiedział szeryf Washington Country Jeffrey Murphy.

 

BBC zaznacza, że do tragedii doszło na obszarze wiejskim, gdzie w nocy podjazdy są słabo oświetlone.

"Nie było zagrożenia"

Szeryf podkreślił jednak, że żadne z przyjaciół nie wysiadło z pojazdu, nikt z nich nie próbował wejść do domu 65-latka, zanim ten zaczął strzelać.

 

- Wyraźnie nie było zagrożenia ze strony nikogo na pojeździe - powiedział Murphy. - Nie było powodu, aby pan Monahan czuł się zagrożony - stwierdził.

 

Po strzelaninie, grupa przyjaciół odjechała spod domu i próbowała wezwać pomoc w pobliskim miasteczku. Jednak ratownicy medyczni, którzy zajęli się Gills, stwierdzili, że kobieta nie żyje. 

 

ZOBACZ: USA. Matka udusiła 11-letniego syna. Tłumaczyła się problemami finansowymi

 

- 65-latek nie współpracował ze śledczymi i odmówił opuszczenia swojego miejsca zamieszkania, aby porozmawiać z policją - poinformowało biuro szeryfa.

Pomylił adresy i omal nie zginął

To kolejna w ostatnich dniach tego typu historia ze Stanów Zjednoczonych. W poniedziałek informowaliśmy o nastolatku, który został postrzelony, gdy zapukał pod niewłaściwy adres.

 

16-letni Ralph Yarl z Kansas City w stanie Missouri miał odebrać swoje młodsze rodzeństwo od znajomych rodziny. Nastolatek pomylił jednak adresy. Właściciel domu, do którego zapukał, 84-letni mężczyzna strzelił do chłopca. Ranny w głowę 16-latek walczy o życie w szpitalu.

 

Według organizacji Gun Violence Archive, która śledzi przemoc związaną z bronią w USA, w sobotę liczba masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych była wyższa niż w jakimkolwiek innym dniu w 2023 roku.

msm/dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie