Ramzan Kadyrow popiera ukraińską kontrofensywę. "Straty atakujących są nieuniknione"
Ramzan Kadyrow przyzwyczaił internautów do chwalenia się rzekomymi sukcesami czeczeńskiej armii. Teraz nieoczekiwanie wsparł plany ukraińskiej kontrofensywy. Przywódca Czeczenii jest bowiem przekonany, że Rosjanom uda się utrzymać swoje pozycje.
Ramzan Kadyrow to sojusznik Władimira Putina, który wielokrotnie opowiadał się za zaostrzeniem działań wojennych podczas inwazji na Ukrainę. Na początku lutego przywódca Czeczenii odgrażał się, że będzie "walczył z satanistami z całej Europy, w szczególności w Polsce". Otwarcie oferował też pomoc w przeprowadzeniu referendum niepodległościowego na Śląsku. Dziwić może więc fakt, że teraz zamierza się bronić i zachęca do Ukraińców do kontrofensywy.
ZOBACZ: Dmitrij Miedwiediew pisze o końcu Ukrainy. Padły słowa o Polsce
"Osobiście jestem za tym, żeby to zrobili. Do skutecznej kontrofensywy potrzebują sporo zasobów, a ich straty będą nieuniknione" - stwierdził we wpisie na Telegramie.
Dodał, że rosyjskie wojska są na korzystnych i umocnionych pozycjach, a manewry wroga są "przewidywalne".
"Kontrofensywa ukraińskich satanistów i najemników z NATO przyniesie nam same korzyści" - stwierdził. Według niego "wisienką na torcie" będą trofea, próbki zagranicznej technologii i "tłumy jeńców".
Trwają walki o Bachmut. Ogromne straty Rosjan
Według ostatnich danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy to rosyjskie wojsko ponosi bezprecedensowe straty. Po ponad 400. dniach walk wyeliminowano z walk blisko 180 tys. żołnierzy agresora, zniszczono 3636 czołgów i 7020 wozów bojowych piechoty. Potwierdzono również zestrzelenie 307 samolotów i 292 śmigłowców.
Wbrew informacjom powielanym przez rosyjskie media Bachmut w obwodzie donieckim nie został zdobyty. Przedstawiciele ukraińskiej armii informują, że choć trwają heroiczne walki, a Rosjanie ponoszą ciężkie straty to jednocześnie agresorzy odnoszą pojedyncze "sukcesy taktyczne".
Czytaj więcej