Laureat Nagrody Nobla Dimitrij Muratow: Wielu Rosjan jest przeciwnych piekłu, które jest w Ukrainie

Świat
Laureat Nagrody Nobla Dimitrij Muratow: Wielu Rosjan jest przeciwnych piekłu, które jest w Ukrainie
Flickr/Österreichisches Außenministerium
Dimitrij Muratow

- Nigdy więcej nie będzie normalnych stosunków między narodami Ukrainy i Rosji - powiedział Dimitrij Muratow, laureat Pokojowej Nagrody Nobla w wywiadzie dla BBC. - Ukraina nie będzie w stanie pogodzić się z tą tragedią - przekazał. Muratow dodał, że wielu Rosjan jest kategorycznie przeciwko temu, co dzieje się w Ukrainie.

- Dwa pokolenia Rosjan żyły bez zagrożenia wojną atomową - powiedział Dimitrij Muratow, dziennikarz i były redaktor naczelny zamkniętego, opozycyjnego periodyku "Nowaja Gazieta". - Ale ten okres już się skończył. Czy Putin naciśnie przycisk nuklearny czy nie? Kto to wie? Nie ma ani jednej osoby, która może powiedzieć, co się stanie - dodał.

 

- Teraz widzimy, jak propaganda państwowa przygotowuje ludzi do myślenia, że wojna atomowa nie jest czymś złym - ocenił noblista. - W rosyjskich kanałach telewizyjnych wojna atomowa i broń atomowa są promowane tak, jakby reklamowano karmę dla zwierząt - zauważył.

 

 

Muratow powiedział, że agencje rządowe mówią "o wycelowaniu broni w Wielką Brytanię i Francję, i o wywołaniu nuklearnego tsunami, które zmyje Amerykę". - Dlaczego o tym mówią? Po to, żeby ludzie byli gotowi - zaznaczył.

 

- Ludzie w Rosji zostali napromieniowani przez propagandę - przekazał noblista. - Propaganda to rodzaj promieniowania. Wszyscy są na nią podatni, nie tylko Rosjanie. W Rosji propaganda to dwanaście kanałów telewizyjnych, dziesiątki tysięcy gazet, media społecznościowe, które służą całkowicie ideologii państwowej - dodał.

"Wielu jest przeciwnych piekłu, które w Ukrainie stworzyła Rosja"

- Putin ma duże poparcie. Ale są to starsi ludzie, którzy widzą go jako własnego wnuka, jako kogoś, kto będzie ich chronił i kto co miesiąc przynosi im emeryturę (...). To ci ludzie uważają, że ich wnuki powinny iść, walczyć i umierać - przekazał Muratow.

 

- Jestem przekonany, że gdy tylko skończy się ta propaganda, to pokolenie zabierze głos - powiedział noblista. - Już teraz ludzie próbują wyrażać sprzeciw. Przeciwko Rosjanom, którzy protestowali, wszczęto dwadzieścia jeden tysięcy spraw administracyjnych i karnych. Opozycja siedzi w więzieniach - dodał.

 

Dimitri Muratow stwierdził, że "młode rosyjskie pokolenie jest wspaniałe". - Prawie milion Rosjan wyjechało z kraju. Wielu z tych, którzy zostali, jest kategorycznie przeciwko temu, co dzieje się w Ukrainie. Są przeciwni piekłu, które stworzyła tam Rosja - powiedział.

Dmitrij Muratow otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 2021

- Jedyna nadzieja, jaką mam, leży w młodym pokoleniu. Tych ludzi, którzy postrzegają innych jako przyjaciół, a nie wrogów i którzy chcą, aby Rosja była kochana i aby Rosja kochała świat - stwierdził Muratow. - Mam nadzieję, że to pokolenie przeżyje mnie i Putina - podsumował.

 

ZOBACZ: Pokojowy Nobel dla Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej

 

Dmitrij Muratow otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla w 2021 roku wraz z filipińską dziennikarką Marią Ressą za wysiłki na rzecz ochrony wolności słowa.

 

"Nowaja Gazieta", której Muratow był redaktorem naczelnym, została zamknięta w marcu. Noblista krytykował inwazję Moskwy na Ukrainę, a wcześniej aneksję Krymu. Grożono mu śmiercią. W czerwcu 2022 r. zlicytował swój noblowski medal za 103,5 mln dolarów, które przeznaczył na pomoc dla ukraińskich dzieci-uchodźców.

mbl / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie