Rosja: Dwa lata kolonii karnej dla ojca, którego córka narysowała antywojenny obrazek

Świat
Rosja: Dwa lata kolonii karnej dla ojca, którego córka narysowała antywojenny obrazek
Media Społecznościowe/Aleksiej Moskalew
Sprawa Aleksieja zaczęła się od rysunku jego córki Maszy

Nastoletnia Masza narysowała w szkole antywojenny rysunek. Wezwano jej ojca, przesłuchiwano i według jego relacji - bito. Ostatecznie mężczyzna usłyszał wyrok za "dyskredytowanie armii". Rosjanin ma spędzić w kolonii karnej dwa lata. Córkę umieszczono w ośrodku dla nieletnich.

W kwietniu 2022 roku, miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, 13-letnia Masza z Jefriemowa w obwodzie tulskim narysowała na zajęciach plastycznych antywojenny rysunek. Przedstawiał kobietę z ukraińską flagą, która osłaniała dziecko przed pociskami. Na pracy były też napisy "Nie dla wojny" i "Chwała Ukrainie".

 

Nauczyciel zgłosił sprawę rysunku dyrektorowi. Ten wezwał ojca dziewczynki - Aleksieja Moskalewa. Powiadomił też policję. Funkcjonariusze mieli zarzucać mężczyźnie, że źle wychowuje córkę i grozić odebraniem praw rodzicielskich. Potem przeprowadzili rewizję w ich mieszkaniu.

 

Sprawę relacjonowały niezależne rosyjskie media, w tym OVD-Info. 53-letni Moskalew zdążył napisać komentarz w mediach społecznościowych: "Rosyjska armia. Gwałciciele są wśród nas". Zarzucono mu "dyskredytowanie armii", na podstawie nowego, rosyjskiego prawa, uchwalonego po ataku na Ukrainę.

Kolejny proces i areszt

Moskalew dostał karę grzywny w kwocie 32 tysięcy rubli (wg kursu na 28 marca - ok. 1800 zł). W lipcu napisał w mediach społecznościowych, że podczas przesłuchań był bity i uderzano jego głową o ścianę oraz podłogę.

 

Przez ten wpis w grudniu ruszyło kolejne postępowanie. Śledczy zarzucili, że Moskalew "wielokrotnie dyskredytował rosyjską armię". Funkcjonariusze weszli do jego mieszkania, ponownie je przeszukali. Zabezpieczyli jego prywatne środki.

 

ZOBACZ: Morze Japońskie: Rosja wystrzeliła pociski Moskit. Trafiły w cel

 

1 marca 2023 Moskalew został zatrzymany. Mężczyzna córkę wychowuje samotnie, dlatego Masza trafiła do ośrodka dla nieletnich. 3 marca sąd zastosował wobec mężczyzny areszt domowy. W poniedziałek odbyła się rozprawa, na której prokurator domagał się dwóch lat więzienia.

 

Sąd decyzję podjął we wtorek. Przychylono się do wniosku prokuratury i skazano Moskalewa na dwa lata w kolonii karnej. Nie był obecny podczas ogłoszenia wyroku, ponieważ uciekł z aresztu domowego.

"Tatusiu, jesteś moim bohaterem"

Masza pozostaje w ośrodku dla nieletnich. Adwokat Moskalewa zdołał porozmawiać z pracownikami placówki. Pokazali mu list dziewczynki do ojca. "Tatusiu, jesteś moim bohaterem" - napisała.

 

ZOBACZ: Rosjanie wysłali do Ukrainy zabytkowe czołgi produkowane od 1946 roku

 

Jak informuje Radio Swoboda, rosyjska Komisja ds. Nieletnich dla Jefriemowa złożyła wniosek o ograniczenie praw rodzicielskich Moskalewa. Wniosek dotyczy też matki, która nie mieszka z rodziną.

jk/map / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie