Rosyjska broń nuklearna na Białorusi. Komentarze po decyzji Władimira Putina

Świat
Rosyjska broń nuklearna na Białorusi. Komentarze po decyzji Władimira Putina
EPA/GAVRIIL GRIGOROV / SPUTNIK / KREMLIN / mil.ru/ Vadim Savitsky
Władimir Putin, prezydent Rosji

"Kreml wziął Białoruś jako nuklearnego zakładnika" - napisał szef Rady Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksij Daniłow. Eksperci i politycy komentują decyzję Władimira Putina o przerzuceniu na teren Białorusi taktycznej broni jądrowej. Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej nazwała ten ruch "niezwykle niebezpieczną eskalacją". Departament Obrony USA tonuje nastroje.

W sobotę prezydent Rosji Władimir Putin poinformował, że Rosja przerzuci na Białoruś dziesięć rosyjskich bombowców zdolnych do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. 

 

ZOBACZ: Rosja: Putin umieści broń jądrową na Białorusi. 10 samolotów leci do Mińska

 

Jego decyzja wywołała falę komentarzy. 

"Białoruś zakładnikiem Kremla"

"Oświadczenie Putina o rozlokowaniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi to krok do wewnętrznej destabilizacji kraju, który maksymalnie zwiększa poziom negatywnego odbioru i społecznego odrzucenia Rosji i Putina w społeczeństwie białoruskim" – ocenił Daniłow w komunikacie na Twitterze.

 

"Kreml wziął Białoruś jako nuklearnego zakładnika" – dodał.

 

 

Pogląd Daniłowa podzielają eksperci z amerykańskiego think tanku Instytut Badań nad Wojną. Ich zdaniem decyzja Kremla nie zwiększa ryzyka eskalacji wojny do poziomu nuklearnego. 

 

Amerykanie podkreślają, że takie działanie było planowane jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Celem tego działania jest próba nacisku na państwa Zachodu oraz "pogłębienie kontroli nad Białorusią".

"Putinowi pozostało tylko straszenie"

"Putin jest bardzo przewidywalny. Swoim oświadczeniem o taktycznej broni jądrowej na Białorusi przyznaje się, że się boi, że przegrał i pozostało mu tylko straszenie taktyką" - napisał w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

 

 

Podolak dodał, że Putin swoją decyzją "po raz kolejny potwierdza swój udział w popełnieniu zbrodni, łamiąc porozumienie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej".

"Niezwykle niebezpieczna eskalacja"

Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej inaczej postrzega ruch Kremla, nazywając go "niezwykle niebezpieczną eskalacją".

 

"W kontekście wojny na Ukrainie prawdopodobieństwo błędnej kalkulacji lub błędnej interpretacji jest niezwykle wysokie. Dzielenie się bronią jądrową znacznie pogarsza sytuację i grozi katastrofalnymi konsekwencjami humanitarnymi" - napisano na Twitterze.

 

W opozycji do takiej opinii jest stanowisko Departamentu Obrony USA, według którego "nie ma oznak, że Rosja przygotowuje się do użycia broni jądrowej".

Rosyjska broń nuklearna na Białorusi 

W sobotę prezydent Rosji Władimir Putin poinformował o zawartym z Białorusią porozumieniu o rozmieszczeniu na jej obszarze rosyjskiej taktycznej broni jądrowej.

 

"Putin i prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zgodnie twierdzą, że nie naruszy to porozumień o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej" - podaje TASS.

 

ZOBACZ: Rosja: Putin umieści broń jądrową na Białorusi. 10 samolotów leci do Mińska

 

Według rosyjskiej agencji Putin miał wyjaśnić, że Rosja "nie przenosi" broni jądrowej na Białoruś, a będzie ona tam jedynie "stacjonować", podobnie jak amerykańska broń jądrowa jest obecna w Europie.

 

Agencja TASS podała jednocześnie informację o wysłaniu przez Rosję na Białoruś dziesięciu samolotów zdolnych do przenoszenia tego rodzaju broni. 

 

ap/luq/ / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie