Tusk w Żywcu: Seicento z wypadku beaty Szydło to pomnik buty i arogancji władzy

Polska
Tusk w Żywcu: Seicento z wypadku beaty Szydło to pomnik buty i arogancji władzy
Polsat News
W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z niezwykłymi wręcz, dramatycznymi objawami arogancji, brutalności władzy - mówił Donald Tusk w Żywcu.

Gdy lider PO Donald Tusk rozmawiał w Żywcu z Sebastianem Kościelnikiem, który odzyskał seicento po wypadku z kolumną Beaty Szydło w 2017 roku, jeden z zebranych zaatakował polityka. - Telewizja publiczna kłamie, a TVN nie kłamie, tak? - krzyczał. - Czemu pan ciągle narzeka na PiS, na naszą władzę, pan jest Polakiem (...). Pan powinien robić dla Polaków jak najlepiej - mówił oburzony mieszkaniec.

Lider PO Donald Tusk spotkał się w niedzielę w Żywcu z Sebastianem Kościelnikiem, kierowcą seicento, który zderzył się z kolumną rządową Beaty Szydło w 2017 r. Mężczyzna niedawno odzyskał auto z policyjnego parkingu. Rozmowa miała miejsce niedaleko Miejskiego Centrum Kultury w którym zaplanowane było spotkanie z politykiem opozycji.

Tusk: Seicento symbolem arogancji władzy

- Państwo wiecie, co to jest? Kiedyś pański samochód, słynne seicento, a tak naprawdę dzisiaj pomnik arogancji władzy - powiedział Tusk witając się z Sebastianem Kościelnikiem.

 

- Chcieliśmy przywieźć tutaj do Żywca odzyskany przez pana Sebastiana samochód po sławetnym wypadku pani premier Szydło - mówił lider PO.

 

- Wypadki się zdarzają. Ale nie powinna się zdarzać - i to w takiej skali - arogancja władzy wobec obywateli. Ja między innymi jestem dzisiaj także w Żywcu po to, żeby ludzie więcej nie musieli bać się władzy - mówił Tusk.

 

- W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z niezwykłymi wręcz, dramatycznymi objawami arogancji, brutalności władzy, czy jej instytucji takich jak służby, niektórzy parlamentarzyści czy tak zwana telewizja publiczna - dodał polityk.

Kłótnia w Żywcu o... TVP i TVN

- Telewizja publiczna kłamie, tak? - rozległ się nagle głos jednego ze zgromadzonych mieszkańców.

 

- Tak? - ponowił pytanie mężczyzna. - Tak - odpowiedział Tusk.

 

- A TVN nie kłamie, tak? - pytał nadal mężczyzna.

 

- Dokładnie tak - odpowiedział mu tym razem głośno inny ze zgromadzonych.

 

- Za chwilę będzie pan mógł zabrać głos - przerwał Tusk.

 

- Nie mogę zabrać głosu, bo nie chcą mnie wpuścić - odparł mężczyzna. - Czemu pan ciągle narzeka na PiS, na naszą władzę, pan jest Polakiem, my jesteśmy Polakami. Pan powinien robić dla Polaków jak najlepiej - mówił oburzony mieszkaniec.

 

- Tak robi - dodał znowu ktoś.

 

- Jak robi? Narzeka na polski naród? To jest dobrze? - pytał mężczyzna.

 

WIDEO - Kłótnia podczas wizyty Donalda Tuska w Żywcu

 

"Panie Donaldzie. Nie zmieścimy się"

Tusk znów obiecał, że mężczyzna będzie mógł za chwilę zabrać głos. - Tak jak zawsze na moich spotkaniach - podkreślił polityk.

 

- Panie Donaldzie. Nie pomieścimy się wszyscy. Dużo ludzi jest przed wejściem - mówili ludzie.

 

- Jakbym wiedział, to byśmy poszukali... Spróbujemy... Ale ja budynku nie poszerzę - ostrzegł lider PO.

 

Ludzie prosili o głośniki. - Zaraz zobaczymy, co da się zrobić, poczekajcie - pocieszał zebranych Tusk.

 

- Ten nadmiar agresji, z jakim mamy do czynienia, jak między innymi tego typu sytuacja, jak ta przed chwilą, że ludzie na siebie krzyczą zamiast ze sobą rozmawiać, wynika z tego najgorszego z możliwych przykładów z góry. Tego młodego człowieka władza, służby, rządząca partia polityczna usiłowały zaszczuć i niemalże odniosły skutek - powiedział Tusk.

 

- Ale nie został sam, co jest bardzo ważne, wiedział, że będzie miał wsparcie - dodał polityk, przypominając, jak szerokim echem społecznym odbiła się ta sytuacja. - Samotny młody człowiek, kontra aparat władzy - wyjaśnił, mówiąc o "szczęśliwym zakończeniu".

Kościelnik wystartuje z list PO?

- Jest z nami i będzie chciał na pewno wspólnie z nami na pewno walczyć o to, żeby już nigdy w Polsce władza nie atakowała bezkarnie ludzi - wydawałoby się bezbronnych - zakończył Donald Tusk, deklarując, że seicento Kościelnika będzie pokazywano jako "pomnik arogancji i buty pisowskiej władzy".

 

- Mam nadzieję, że ta sprawa i ten jej symbol uzmysłowią ludziom, co tak naprawdę ta władza zrobiła przez te wszystkie lata z nami i z tym krajem. Mam nadzieję, że już nigdy taka sytuacja się nie powtórzy - powiedział Sebastian Kościelnik, który w lutym ubiegłego roku ogłosił, że wstąpił do PO.

 

Platforma Obywatelska napisała po spotkaniu w Żywcu na Twitterze o "ogarnięciu sprawy" braku miejsc oraz że "pełna sala to mało powiedziane".

 

hlk/amp / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie