Pijany mężczyzna udusił psy, bo za głośno szczekały. Potem sam zadzwonił na policję

Polska
Pijany mężczyzna udusił psy, bo za głośno szczekały. Potem sam zadzwonił na policję
Zdj. ilustracyjne/Pixabay
26-latek został aresztowany

26-letni mieszkaniec gminy Zbójna (woj. podlaskie) ogłuszył kijem, udusił i zakopał swoje dwa psy. Zwierzęta denerwowały go zbyt głośnym szczekaniem. Po wszystkim mężczyznę dopadły jednak wyrzuty sumienia, dlatego sam zadzwonił pod numer 112 i przyznał się do zbrodni.

W niedzielę policjanci z Łomży otrzymali zgłoszenie o zabójstwie dwóch psów. Okazało się, że dzwoniącym był 26-letni właściciel zwierząt i to on sam w okrutny sposób pozbawił życia czworonogi.

 

Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że psy denerwowały go, bo za głośno szczekały.


- Najpierw ogłuszył je drewnianym kijem, a potem udusił i zakopał w pobliskim lesie. Mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział ruszyło go sumienie. W pobliskim lesie policjanci znaleźli zakopane zwierzęta - przekazała podkomisarz Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. 

Udusił psy. Grozi mu pięć lat więzienia

Mieszkaniec gminy Zbójna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany - miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.

 

ZOBACZ: Pod opiekę wolontariuszy trafiły psy z pseudohodowli. "Stwory za kilka stówek"

 

Jak informuje policja, mężczyzna wkrótce ma usłyszeć zarzut znęcania się i zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

adn/dk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie