USA. Tajemnicza seria podejrzanych wydarzeń w zoo. Śledztwo w sprawie zniknięcia tamaryny wąsatej

Świat
USA. Tajemnicza seria podejrzanych wydarzeń w zoo. Śledztwo w sprawie zniknięcia tamaryny wąsatej
Google Maps/Dallas Zoo
Podejrzane incydenty w największym i najstarszym zoo w Teksasie

Zoo w Teksasie zaalarmowało Departament Policji w Dallas o tajemniczym zniknięciu dwóch małp z gatunku tamaryny wąsatej. Jak wskazują pracownicy, zagroda zwierząt została celowo naruszona. To już kolejny podejrzany incydent, który miał miejsce w tym ogrodzie od początku roku. Wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach zginął 35-letni sęp. To jednak nie wszystko - zagrożonych było więcej zwierząt.

W poniedziałek zespół ds. opieki nad zwierzętami w zoo w Teksasie podczas rutynowych czynności w pracy zorientował się, że z ogrodu zniknęły dwie małpy. Zdaniem pracowników małpki zostały przez kogoś zabrane, bo człekokształtne należące do tej rasy zazwyczaj pozostają blisko swojego domu. Tymczasem dwie tamaryny wąsate całkowicie rozpłynęły się w powietrzu.

Z zoo zniknęły małpy. Policja prowadzi śledztwo

Tamaryna wąsata to gatunek niezwykle rodzinny. Żyje w grupach złożonych z rodziców oraz młodych w różnym wieku. Naczelne prowadzą dzienny tryb życia, a noce spędzają w gąszczu lian dużego drzewa.

 

"Po tym, jak zespół opieki nad zwierzętami odkrył, że zaginęły dwie małpy z gatunku tamaryny wąsatej, zoo zaalarmowało Departament Policji w Dallas. Po wstępnych oględzinach okazało się, że siedlisko zwierząt zostało naruszone celowo" - czytamy w oświadczeniu Ogrodu Zoologicznego w Dallas na Twitterze.

 

 

Według policji ktoś wyciął otwór w zagrodzie i wyjął ze środka naczelne. To nie pierwszy podejrzany incydent, który miał miejsce w zoo w Dallas w ciągu ostatnich kilku tygodni. 

Seria podejrzanych incydentów w zoo. Martwy sęp, uciekająca pantera

Jak podaje BBC, ciąg tajemniczych wydarzeń rozpoczął się na początku tego roku, gdy młoda pantera mglista, gatunek drapieżnego ssaka z rodziny kotowatych, uciekała przez dziurę w ogrodzeniu swojej zagrody. Ogród zoologiczny został na jeden dzień zamknięty, a dzikie zwierzę zostało na szczęście bezpiecznie odnalezione.  

 

 

Pracownicy znaleźli także celowe nacięcia na wybiegu dla małp z gatunku Hulman. Żadne zwierzę nie zdecydowało się wówczas na ucieczkę.

 

Jednym z najbardziej poruszających wydarzeń była tajemnicza śmierć zagrożonego wyginięciem sępa. Ptak był jednym z zaledwie 6,5 tys. żyjących ptaków tego gatunku na świecie i został znaleziony z "niecodzienną raną". 

 

 

Personel ogrodu oznajmił wówczas, że strata 35-letniego sępa o imieniu Pin była dla nich druzgocąca. 

Większa liczba kamer i patroli nocnych

Jak na razie nikogo nie aresztowano w sprawie, a policja nie udziela informacji, czy zdarzenia są ze sobą powiązane. Jak dotąd zwiększono liczbę kamer w zoo i nocnych patroli. 

 

- Zoo w Dallas miało zawsze doskonałą reputację. Najwyraźniej komuś to przeszkadza - powiedział Ed Hansen, szef organizacji zrzeszającej hodowców zwierząt w USA. 

 

Zoo w Dallas ma powierzchnię 43 hektarów i jest najstarszym i największym ogrodem zoologicznym w Teksasie. Żyje tam ponad 2 tysiące zwierząt.

 

W 2004 roku o ogrodzie zoologicznym zrobiło się głośno, gdy goryl o wadze 136 kg uciekł ze swojego wybiegu, raniąc cztery osoby. Incydent zakończył się zastrzeleniem zwierzęcia.

nb/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie