Nie żyje półtoraroczna Nina. Dziewczynka walczyła z białaczką

Polska
Nie żyje półtoraroczna Nina. Dziewczynka walczyła z białaczką
Facebook/Damian Maślanka
Zmarła Nina Maślanka ze Staniewa

Nina Maślanka ze Staniewa (woj. wielkopolskie) miała zaledwie cztery miesiące, gdy zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę bifenotypową. Długie leczenie i liczne akcje pomocowe niestety nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dziecko zmarło.

Nina przez prawie całe swoje życie zmagała się z chorobą. Gdy miała cztery miesiące wykryto u niej białaczkę bifenotypową. Dziewczynka przeszła również operację usunięcia martwicy jelita.

 

Przez kilka miesięcy leczenie przebiegało zgodnie z planem, jednak w marcu doszło do wznowy linii szpikowej, która spowodowała problem z oddychaniem. W dodatku pojawiły się zrosty na żołądku i Nina musiała przejść kolejną operację, po której doszło do niewydolności wielonarządowej i wstrząsu septycznego. Przez kilka dni po operacji dziecko było w stanie krytycznym.  


Na początku maja rodzice dowiedzieli się, że Nina może mieć przeszczep szpiku. Niestety, nie udało się go przeprowadzić z powodu bakterii, a następnie wznowy linii limfatycznej białaczki.  


Swoje pierwsze urodziny dziewczynka świętowała w szpitalu. 

Lekarze: Nie dało się już nic zrobić

W lipcu dziecku przestano podawać chemię i wtedy lekarze po raz pierwszy stwierdzili, że prawdopodobnie nie da się już nic zrobić. 


Leczeniem Niny zajęli się specjaliści z oddziału transplantologii szpiku kostnego. Podali dziewczynce silne środki farmakologicznie, która przyniosła bardzo dobre wyniki, ale na krótko. Okazało się, że dziecko nie reaguje na leczenie.

 

Trzeba było podjąć decyzję, czy podać bardzo silną chemię, którą jest w stanie przeżyć 30 proc. pacjentów, czy zabrać Ninę do domu. Rodzice zdecydowali się na dalsze leczenie.  


Dziewczynka bez komplikacji przeszła chemioterapię. W październiku został wykonany przeszczep szpiku. Niestety, wykryto zmiany nowotworowe w głowie dziewczynki.  

Nina zmarła po długiej walce z chorobą

Rodzice dziewczynki zachęcali do oddawania krwi i zostania dawcą szpiku. Na rzecz ich córki organizowano liczne akcje charytatywne. Niestety, mimo ogromnej determinacji wielu ludzi, dziecka nie udało się uratować.  


"Wczoraj po długiej walce z chorobą zmarła nasza ukochana córeczka Ninka" - poinformował na Facebooku ojciec dziewczynki.

 

 

Nina miała dopiero półtora roku. 

adn/map / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie