Wojna w Ukrainie. Jak ukraiński dron ukradł krótkofalówkę Rosjanom
Wojsko ukraińskie użyło batalionu dronów do przechwycenia rosyjskiej krótkofalówki. W sieci pojawiło się wideo, na którym widać jak bezzałogowiec zabiera z ziemi walkie-talkie zabitego rosyjskiego żołnierza. Wojsko ukraińskie przez kolejnych dziewięć dni słuchało komunikatów Rosjan, co pozwoliło planować operacje wojskowe przeciwko nim.

Siły zbrojne Ukrainy podały w poniedziałek, że udało im się z powodzeniem użyć drona do przechwycenia rosyjskiej krótkofalówki, która należała do zabitego rosyjskiego żołnierza.
Akcja przejęcia walkie-talkie zakończona sukcesem
W sieci pojawiło się nagranie, które pokazuje moment, gdy dron zawisa nad leżącym na trawie walkie-talkie. Po wielu próbach udaje się w końcu zacisnąć manipulator na antenie i latający aparat odlatuje z krótkofalówką.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W irańskich dronach znaleziono chipy z Holandii
Ukraina podała, że radio było sprawne, dzięki czemu przez dziewięć dni mogli zapoznawać się z informacjami na temat rosyjskich pozycji.
Moment ten został uwieczniony na wideo, które po raz pierwszy opublikował w poniedziałek batalion dronów K-2 należący do 54. Brygady Zmechanizowanej Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Dron kupiony dzięki waszej pomocy"
Serhij Prytula ukraiński prezenter radiowy i telewizyjny, aktor, komik i polityk zamieścił na Twitterze nagranie z komentarzem: "Oto dron K2, kupiony dzięki waszej pomocy, który zabiera radio rosyjskiemu zabitemu okupantowi".
"Te dranie nie zresetowały połączenia, więc przez kolejnych dziewięć dni podsłuchiwaliśmy tajne rozmowy Rosjan. A im było więcej rozmów, tym mniej było okupantów" - dodał Prytuła.
ZOBACZ: Ukraińcy zestrzelili tajemniczy, rosyjski dron o nazwie Orion
Prytuła zasugerował, że dron znalazł się na wyposażeniu armii dzięki donacjom na fundację wsparcia ukraińskiej obrony, którą prowadzi.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej