Anglia. Uprawiał miłość w miejscu publicznym. Dziewczyna rozpoznała go dzięki nagraniu w sieci

Świat
Anglia. Uprawiał miłość w miejscu publicznym. Dziewczyna rozpoznała go dzięki nagraniu w sieci
Google Maps/Twitter
Mężczyzna został zidentyfikowany na nagraniu przez dziewczynę

23-latek i 35-latka oddali się miłosnym uniesieniom w centrum Liverpoolu. Nagranie z parą uprawiającą seks trafiło do sieci. Kochankowie zostali ukarani przez sąd za naruszenie porządku publicznego. Wideo zainteresowało nie tylko wymiar sprawiedliwości. 23-latka rozpoznała na nim jego ówczesna dziewczyna.

23-letni Joe Firby spotkał się z 35-letnią Kelly Cousins na siłowni. Para dobrze się dogadywała i zdecydowała się pójść na randkę. Odbyła się ona 1 sierpnia 2022 roku w Liverpoolu.

 

W trakcie spotkania znajomi wypili dużo alkoholu, co rozluźniło między nimi atmosferę. W wyniku tego Firby i Cousins zapomnieli o otaczającym ich świecie i oddali się miłosnym igraszkom w miejscu publicznym - na Concert Square - przekazał Mirror.

 

Wideo z ich miłosnymi uniesieniami zostało zamieszczone w mediach społecznościowych, w tym na Instagramie i Facebooku. Nagranie stało się popularne i zwróciło uwagę policji.

 

 

Dzięki tej nieoczekiwanej popularności 23-letni kochanek został rozpoznany przez swoją ówczesną dziewczynę. Zaś Cousins zidentyfikował pracownik socjalny.

"Niektóre komentarze wokół sprawy był napędzane przez mizoginię"

Firby, który nie wchodził wcześniej w konflikt z prawem, w grudniu przyznał się do winy za naruszenie porządku publicznego. Zapytany przez sąd o sytuację, stwierdził, że nie ma nic do powiedzenia na swoją obronę.

 

Skazano go na 12-miesięczne ograniczenie wolności - nakazano mu 120 godzin niepłatnej pracy. Musi również zapłacić 120 funtów kosztów sądowych i dopłatę w wysokości 114 funtów.

 

ZOBACZ: USA. Lekarz przepisywał pacjentom narkotyki w zamian za usługi seksualne

 

Kelly Cousins, która ma czwórkę dzieci, również przyznała się do winy i w listopadzie otrzymała wyrok 10 tygodni więzienia w zawieszeniu. Została również zobowiązana do 40 godzin pracy.

 

Jej adwokat, Heather Toohey, powiedziała sędziom, że 35-latka jest poddawana nieustannym atakom, odkąd film trafił do sieci. Zasugerowała, że "wiele komentarzy wokół sprawy było jednostronnych i napędzanych przez mizoginię".

mbl/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie