Białoruś: Wzywają mężczyzn na komisję wojskową. Zgłosić mają się wszyscy w wieku od 18 do 60 lat

Świat
Białoruś: Wzywają mężczyzn na komisję wojskową. Zgłosić mają się wszyscy w wieku od 18 do 60 lat
president.gov.by
Białoruskie wojsko

"Wszyscy mężczyźni w wieku od 18 od 60 lat powinni zgłosić się do komisji wojskowej w celu wyjaśnienia swoich danych" - taki komunikat pojawił się na dworcu autobusowym w Borysowie na Białorusi. O sprawie poinformował doradca liderki demokratycznej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, Franak Wiaczorka.

Franak Wiaczorek udostępnił w mediach społecznościowych nagranie z dworca autobusowego w białoruskim mieście Borysów. Widać na nim komunikat, którym wyświetlono komunikat do mieszkania.

 

"Wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat powinni zgłosić się do komisji wojskowej w celu wyjaśnienia swoich danych" - podano w komunikacie. 

 

"Nasi działacze cały czas zbierają informacje o możliwym wciągnięciu Białorusi do wojny" - napisał Wiaczorka. 

Putin wciągnie Białoruś do wojny? Eksperci są podzieleni

W mediach niejednokrotnie pojawiały się spekulację, że Władimir Putin chce nakłonić przywódcę Białorusi, Aleksandra Łukaszenkę do przyłączenia się do inwazji na Ukrainę. 

 

Temat wrócił ostatnio w grudniu, przy okazji - pierwszej od trzech lat - wizyty Władimira Putina na Białorusi. Według ustaleń Kijowa prezydent Rosji chciał przekonać Łukaszenkę, by ten pomógł w napaści na Ukrainę. Celu jednak nie osiągnął. 

 

ZOBACZ: Białoruś. Alaksandr Łukaszenka złożył życzenia Polakom. Skrytykował polski rząd

 

Innego zdania niż kijowscy są eksperci z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną. W ich ocenie "udział Białorusi w wojnie Putina z Ukrainą jest mało prawdopodobny". Ich zdaniem świadczyć ma o tym fakt, że podczas wizyty na Białorusi, "przywódcy powstrzymali się od publicznej dyskusji na temat inwazji". 

Pieskow: Bezpodstawne i głupie spekulacje

Głos w tej sprawie zabrał też rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który stwierdził, że "Putin nie pojechał na Białoruś, aby przekonać Łukaszenkę do udziału w inwazji". - Takie spekulacje są bezpodstawne i głupie - powiedział. 

 

ZOBACZ: Wizyta Zełenskiego w USA. Dmitrij Pieskow: Nie widzimy szans na rozmowy pokojowe z Ukrainą

 

Jednak eksperci z ISW oceniają, że "to zaprzeczenie ma najpewniej na celu ukryć desperację i obawy Władimira Putina". 

mst/map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie