Rzecznik TSUE: Polska ustawa o ustroju sądów z 2019 roku narusza prawo UE

Polska
Rzecznik TSUE: Polska ustawa o ustroju sądów z 2019 roku narusza prawo UE
Polsat News
Trybunał Stanu Unii Europejskiej

Polska ustawa zmieniająca przepisy o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym z 2019 roku narusza prawo Unii Europejskiej - do takiego wniosku doszedł w opublikowanej w czwartek opinii rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Anthony Michael Collins w sprawie sędziego Igora Tuleyi. Zaznaczył, że w jego ocenie "Izba Dyscyplinarna nie jest niezależnym i bezstronnym organem sądowym".

Opinia rzecznika dotyczy sprawy sędziego Igora Tuleyi, któremu w 2020 roku na wniosek prokuratury ówczesna Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet. Został też zwieszony w obowiązkach, a jego wynagrodzenie pomniejszono. 

 

Po odsunięciu od orzekania, sędzie Tuleya wszedł na drogę sądową i stara się o przywrócenie do pracy. Sędzia nie usłyszał też zarzutów, konsekwentnie odmawiał stawienia się w prokuraturze. Podkreślał, że nie uznaje Izby Dyscyplinarnej SN jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez tę izbę.

"Naruszenie prawa Unii"

W opublikowanym dokumencie możemy przeczytać, że "naruszenie prawa Unii przejawia się w odebraniu sądom krajowym możliwości zapewnienia, że prawo Unii zawsze będzie stosowane przez niezależny i bezstronny sąd, w powierzeniu Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wyłącznej właściwości w sprawach dotyczących statusu sędziego, a także w naruszeniu prawa sędziów do poszanowania ich życia prywatnego i ochrony ich danych osobowych".

 

ZOBACZ: Wyrok TSUE w sprawie Kombi. Skarga Sławomira Łosowskiego oddalona

 

Rzecznik generalny "doszedł też do wniosku, że ustawa zmieniająca zakazuje wszystkim polskim sądom podnoszone lub kwestionowania zgodności z prawem powołania sędziego lub jego uprawnienie do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości".

"Zwrócenie się do Trybunału może być uznane za przewinienie dyscyplinarne"

"W ocenie rzecznika generalnego zakaz ten wykracza poza zobowiązanie sądów krajowych do powstrzymania się od kontroli aktu powołania na stanowisko sędziego wydanego przez prezydenta RP i pozbawia polskie sądy możliwości oceny kwestii dotyczących niezawisłości składu orzekającego" - podano w komunikacie prasowym.

 

Rzecznik uznał też, że "badanie przez sędziego zgodności z którymkolwiek z wymogów dotyczących niezawisłości i bezstronności sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy, w tym zwrócenie się z tymi kwestiami do Trybunału Sprawiedliwości, może być uznane za przewinienie dyscyplinarne".

Przepisy a unijne wymogi

"Izba Dyscyplinarna nie spełnia wymogów niezależności i bezstronności" - podkreślono w komunikacie. Anthony Michael Collins uznał przy tym, że "Izba Dyscyplinarna nie jest niezależnym i bezstronnym organem sądowym".

 

ZOBACZ: KE pozwała Węgry do TSUE w związku z naruszeniem praw osób LGBTIQ i ceny benzyny

 

"Rzecznik generalny stanął wobec tego na stanowisku, że przepisy ustawy zmieniającej wprowadzające zakaz badania przez sądy kwestii dotyczących niezależności sądu i powiązany z tym zakazem system odpowiedzialności dyscyplinarnej, a także przepisy powierzające Izbie Dyscyplinarnej wyłączną właściwość w tych kwestiach naruszają unijne wymogi dotyczące niezawisłości i bezstronności sądu" - podano.

 

Opinia rzecznika jest wstępem do wyroku. TSUE może się z nią zgodzić i zwykle tak się dzieje, może jednak też wydać zupełnie inny wyrok.

mst / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie