USA. Nieudana próba egzekucji mordercy. Nie dało się wykonać zastrzyku, więc odetną mu tlen

Świat
USA. Nieudana próba egzekucji mordercy. Nie dało się wykonać zastrzyku, więc odetną mu tlen
Google Maps/Twitter
Wyrok ma zostać wykonany przy użyciu nowej metody

Nie powiodła się egzekucja mordercy Alana Millera przy użyciu śmiertelnego zastrzyku. Władze amerykańskiego stanu Alabama zdecydowały, że próba wykonania wyroku śmierci zostanie powtórzona. Skazaniec jest otyły i z tego powodu trudno było wkłuć strzykawkę w jego ciało. Tym razem zabójca ma umrzeć użyciu nowej metody - odessania tlenu.

Alan Eugen Miller ze stanu Alabama został skazany na karę śmierci w 2000 roku. Udowodniono, że zabił trzech kolegów z pracy. Mężczyzna w momencie zdarzenia miał mieć problemy psychiczne i urojenia. Twierdził, że zamordowani drwili z niego i rozprowadzali plotki na tego jego orientacji seksualnej.

 

Miller miał być stracony w wyniku podania dożylnie trucizny 22 września. Egzekucja została odwołana po tym, jak personel nie był w stanie wkłuć się w żyłę skazanego, ponieważ mężczyzna jest otyły.

 

Jak przekazał "Daily Star" mężczyźnie starano się co najmniej przez godzinę podać śmiertelny zastrzyk.

Nowa metoda polega na odessaniu tlenu 

Adwokaci Alana Millera uzgodnili z władzami stanowymi, że po nieudanej pierwszej próbie morderca nie zostanie poddany kolejnemu zastrzykowi. Zamiast tego zostanie uśmiercony za pomocą niedotlenienia azotem.

 

Ta nowa metoda została zatwierdzona w 2018 roku przez trzy stany, w których wykonuje się karę śmierci - Oklahomę, Alabamę i Missisipi. Jak do tej pory nie wykorzystano jej ani razu.

 

Skazany bał się igieł, ale adwokaci byli przeciwni nowej metodzie uśmiercenia

Alan Eugen Miller początkowo sam wybrał ten drugi sposób wykonania kary, ponieważ stwierdził, że boi się igieł. W międzyczasie jego adwokaci zmienili sposób argumentacji i przekazali, iż nie chcą, by ich klient był "królikiem doświadczalnym".

 

Alternatywna, nowa metoda polega na zmianie składu powietrza poprzez odessanie tlenu i zastąpienie go azotem. W wyniku takiego działania człowiek straci przytomność, a następnie umrze. 

 

ZOBACZ: USA: Nowa metoda uśmiercania więźniów. Adwokat skazanego walczy, by jej nie stosować

 

Do wykonania procedury konieczne jest założenie maski na twarz skazańca, która odcina dostęp do tlenu. Jednocześnie specjalna aparatura mierzy poziom tlenu w krwi skazańca aż do momentu jego śmierci. Zwolennicy nowej metody mówią, że jest ona bardziej humanitarna.

mbl/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie