Ratownicy TOPR uratowali pacjenta z Wrocławia. Przetransportowali dla niego serce śmigłowcem

Polska
Ratownicy TOPR uratowali pacjenta z Wrocławia. Przetransportowali dla niego serce śmigłowcem
TOPR
Ratownicy TOPR przetransportowali serce dla pacjenta z Wrocławia

Pacjent z Wrocławia czekał przeszczep serca. Udało się znaleźć dawcę, ale przewiezienie organu karetką trwałoby zbyt długo, a czas był na wagę złota. Pomogli ratownicy TOPR, którzy przetransportowali serce śmigłowcem.

58-latek czekał na przeszczep serca. Znalazł się dawca. 


- Dostaliśmy zgłoszenie serca, które było dedykowane dla naszego pilnego pacjenta. W miejscowości, w której było pobranie, nie było żadnego lotniska. Najbliższe było oddalone o dwie godziny drogi ambulansem - relacjonuje Mateusz Rakowski, koordynator wojewódzki "Poltransplant". 

Wyścig z czasem 

Od momentu pobrania do przeszczepu transplantolodzy mają tylko cztery godziny. Transport drogowy był wykluczony, o pomoc i użyczenie śmigłowca poproszono Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.  


- Bez problemu zgodziliśmy się i przetransportowaliśmy naszym śmigłowcem ratowniczym serce – opowiada Edward Lichota z TOPR-u. 


Zespół transplantacyjny przyjechał karetką z Wrocławia do Zakopanego, aby u podnóża Tatr odebrać serce. 

 

ZOBACZ: Tatry. Ratownicy TOPR ewakuowali czeskich turystów. Mieli odmrożenia kończyn i hipotermię głęboką


Śmigłowiec "Sokół" odebrał serce i transplantologów ze szpitala w Zakopanem. 


- Gdyby nie oni, nie udałoby się dokonać tej transplantacji, bo były trudne warunki atmosferyczne, a wiemy, że najlepiej radzi sobie zespół, który operuje w tamtym regionie - mówi Mateusz Rakowski. 


Śmigłowiec TOPR-u poleciał do Balic. Tam serce przeniesiono na pokład wojskowej maszyny. W ciągu dwóch godzin serce było na sali operacyjnej. 

 

Liczy się każda minuta 

Im szybciej serce znajdzie się na sali operacyjnej, w tym lepszym jest stanie, krócej zostaje bez obiegu krwi. Z kolei transplantolodzy mają więcej czasu na przeszczep. 


- Kiedy narząd przyjeżdża w tej specjalnej lodówce, to niewydolne serce powinno być usunięte - tłumaczy prof. Michał Zakliczyński z Kliniki Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.


Wtedy też pacjent szybciej dochodzi do siebie. 

 

ZOBACZ: Lekarze z WUM-u uratowali życie dwóch nastolatków. Konieczne były przeszczepy serca


W takich akcjach poza wojskiem regularnie pomagają też policjanci, ale coraz częściej transplantolodzy łączą te wszystkie formacje. 


- Jak mieliśmy do dyspozycji wojskowy samolot czy śmigłowiec LPR to już było dobrze, ale nikomu nie przyszło, żeby łączyć te sposoby transportu. To serce, jeśli dawca jest dobry, jesteśmy w stanie pobrać w każdy miejscu kraju. 

Pacjenci czekają na przeszczep 

Według danych z ostatniego dnia października na przeszczep czeka niemal 1900 osób, najwięcej na nowe serce. Większość przeszczepów powinna odbyć się w trybie pilnym. Pacjent z Wrocławia miał szczęście. 


Dawca, od którego pobrano serce, dał tez życie innym chorym, którzy czekali na przeszczep nerek i wątroby. 

adn/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie