Bielsko-Biała. Ciała dwóch braci w mieszkaniu. Nowe fakty

Polska
Bielsko-Biała. Ciała dwóch braci w mieszkaniu. Nowe fakty
Pixabay/ zdj. ilustracyjne
Do wydarzeń doszło trzeciego listopada przy ul. Karpackiej w Bielsku-Białej

Dwaj starsi mężczyźni, którzy zmarli w Bielsku-Białej byli objęci opieką - przekazała portalowi bialsko.biała.pl policja. Wcześniej informowano, że obaj bracia w podeszłym wieku mieli umrzeć z głodu, a brakiem ich obecności mieli zainteresować się sąsiedzi. Policja zdementowała te informacje.

- Mężczyźni znajdowali się pod stałym nadzorem MOPS. O ich sytuacji wiedział również dzielnicowy, który także często ich odwiedzał. Jeden z sąsiadów cyklicznie przynosił im pożywienie. Seniorzy dostawali również opał. Ogólnie rzecz biorąc byli objęci opieką - precyzowała asp. sztab. Katarzyna Chrobak z KMP w Bielsku-Białej w rozmowie z portalem.

 

Z informacji Polsat News wynika, że śledczych do mieszkania wezwała pracownica pomocy społecznej, która odwiedziła braci.  

 

Z kolei Katarzyna Chrobak tłumaczyła, że "gdy na miejsce przyjechali policjanci, jeden z mężczyzn wciąż żył. To on otworzył drzwi funkcjonariuszom". Poprzednio informowano, że w mieszkaniu natrafiono na dwa ciała.

"Policjanci przystąpili do reanimacji"

Mężczyzna "w trakcie czynności poczuł się gorzej i zasłabł. Policjanci przystąpili do reanimacji, ale niestety nastąpiło zatrzymanie akcji serca".

 

ZOBACZ: Pomorskie: Ciało noworodka lub płodu znalezione w domu. Matką ma być 16-latka

 

Do wydarzeń doszło trzeciego listopada przy ul. Karpackiej w Bielsku-Białej. 

laf / bielsko.biała.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie