"Ręce na kierownicę! Gaś to!". Uciekł, potrącając policjantów [WIDEO]

Polska
"Ręce na kierownicę! Gaś to!". Uciekł, potrącając policjantów [WIDEO]
Lubuska policja
Kierowca potrącił interweniujących policjantów ruchu drogowego i uciekł nie udzielając im pomocy.

Dramatyczne sceny w Zielonej Górze, gdzie kierowca potrącił próbujących go zatrzymać mundurowych. Policja opublikowała pełne emocji wideo z próby zatrzymania.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek. Kierowca Forda Fiesty, który stał na światłach przed radiowozem policji, wykonał nieprawidłowy manewr. Auto przejechało linię ciągłą i zamiast jechać na wprost, pojechało w prawo w ul. Wojska Polskiego.

 

Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, by skontrolować kierowcę. Wtedy ford przyspieszył i zaczął się pościg. Policjanci zaalarmowali także dyżurnego oficera.

 

Po kilkuset metrach auto, przejeżdżając przez rondo, wypadło z jezdni uderzając w znak drogowy i zatrzymało się na wysepce.

 

Policjanci zablokowali radiowozem samochód, a sami wysiedli i podbiegli do kierowcy. Okazało się, że w fordzie siedziało dwóch mężczyzn.

 

ZOBACZ: Pijany uciekał S8 przed policją. Próbował staranować policyjny radiowóz. Udostępniono film z pościgu

 

"Pasażer nie mógł wysiąść z pojazdu, bo jego drzwi były zablokowane przez słupek drogowy, natomiast kierujący nie chciał otworzyć drzwi. Gdy mężczyzna po kilkukrotnych wezwaniach nie reagował na polecenia policjantów, ci wybili szybę w aucie, żeby wyciągnąć mężczyznę siłą" - poinformowała w komunikacie lubuska policja.

 

To wówczas rozpoczyna się dramatyczny fragment nagrania opublikowanego przez mundurowych.

 

- Wołaj wsparcie! Ręce na kierownicę! - krzyczał do kolegi funkcjonariusz policji w Zielonej Górze, pilnując kierowcy niebieskiego forda. 

 

- Otwieraj, otwieraj w tej chwili - zwrócił się do kierowcy. 

 

Ten jednak uruchomił silnik. - Gaś to, gaś to! -  rozkazywał funkcjonariusz. Po chwili krzyknął z bólu, bo został potrącony przez odjeżdżające z piskiem opon auto.  

 

- Wybiliśmy mu szybę, wrzucił wsteczny, przejechał mi i koledze po nodze. Pojechał w stronę ul. Wojska Polskiego! - krzyczy policjant do radiotelefonu.

 

- Jak możesz podeślij nam Zespół Ratownictwa Medycznego - woła jeszcze funkcjonariusz.

 

ZOBACZ: Lublin. Policyjny pościg między samochodami. Pokazano nagranie

 

WIDEO - Ruszyli na funkcjonariuszy. Dramatyczne nagranie interwencji

 

Fiesta ruszyła do ucieczki przed policją

Auto odjechało. Potrąceni policjanci nie zdołali uruchomić uszkodzonego radiowozu. Wezwali pomoc medyczną i powiadomili centralę o ucieczce auta.

 

Rozbili auto na kolejnym skrzyżowaniu

Już kilka minut później mundurowi z innego patrolu znaleźli rozbite auto na innym skrzyżowaniu. Samochód ponownie wypadł z jezdni zatrzymując się na słupkach. Według świadków, gdy okazało się, że ford nie może odjechać, mężczyźni wysiedli i pobiegli w dwie strony.

 

Śledczy szybko ustalili, kim są podejrzewani o ucieczkę i potrącenie policjantów. Pasażerem okazał się 37-letni zielonogórzanin. W domu miał 240 gramów marihuany, 82 gramy metamfetaminy, clonazepam - lek psychotropowy w tabletkach wydawany na receptę, a także trzy ostre naboje.

 

W kilka godzin po zatrzymaniu pasażera, policjanci służby patrolowej zatrzymali także kierującego, 29-letniego zielonogórzanina, który próbował się ukrywać.

 

ZOBACZ: Warszawa. Mężczyzna groził bronią. Został zatrzymany po policyjnym pościgu

 

Obaj zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani.

 

Po konsultacji z prokuratorem policja zarzuciła kierowcy wywieranie wpływu na czynności funkcjonariuszy, za co grozi mu 5 lat więzienia. Z kolei pasażer auta usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychotropowych i środków odurzających oraz przygotowania do wprowadzenia tych substancji do obrotu. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Mężczyzna będzie odpowiadał jako recydywista.

 

Obu mężczyzn trafiło do aresztu trzy miesiące.

hlk/ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie