Sprzedaż węgla brunatnego. Klienci zamówili prawie 10 tys. ton
Zatwierdzona przez Sejm poprawka w ustawie o ochronie środowiska umożliwiła sprzedaż węgla brunatnego klientom indywidualnym. Prowadzi ją spółka PGE, a chętnych nie brakuje. W Kopalni Bełchatów przez tydzień spłynęły zamówienia na ponad 2,5 tys. ton "czarnego złota". "Przyjeżdżają mieszkańcy nie tylko z woj. łódzkiego, ale też z innych części kraju" - informuje portal ddbelchatow.pl.
Niecałe dwa tygodnie temu Sejm przyjął poprawkę, która zmieniła obowiązujące dotychczas przepisy zakazujące sprzedaży węgla brunatnego do użycia w gospodarstwach domowych lub instalacjach spalania o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 MW.
Od 11 października indywidualni odbiorcy mogą więc kupić węgiel brunatny na potrzeby grzewcze. Sprzedaż prowadzona jest w dwóch największych kopalnia w Polsce, w Bełchatowie i w Turowie.
Sprzedaż węgla brunatnego. Telefony dzwonią cały czas
Okazuje się, że klientów chętnych na zakup węgla brunatnego, który pomoże im przetrwać nadchodzącą zimę, nie brakuje. Do Bełchatowa przyjeżdżają osoby nie tylko z woj. łódzkiego, ale też z całego kraju. Dyrektor Krzysztof Rośniak mówił, że "telefon dzwoni cały czas".
ZOBACZ: Sejm przyjął ustawy o maksymalnych cenach energii i cenach węgla dla samorządów
- Telefon nie jest odkładany w ogóle, na bieżąco przyjmujemy zamówienia - powiedział w rozmowie z portalem Dzień Dobry Bełchatów. Dodał, że "popyt na nasz węgiel jest bardzo duży. Widać samochody ciężarowe. Jakie jest to zainteresowanie? Myśleliśmy, że będzie mniejsze, a zapotrzebowanie jest duże".
Do ogrzania domu potrzeba go więcej
Wyjaśnił też, że kaloryczność sprzedawanego węgla jest dużo niższa. Podkreślał, że "Kopalnia stara się, aby do sprzedaży nie trafiał węgiel o wartości opałowej mniejszej, niż 7,2 tys. kJ".
- Tak więc, aby ogrzać dom potrzeba na niego większej ilości węgla, gdy uzyskujemy z niego dużo mniej ciepła – powiedział dyrektor Rośniak. Zaznaczył, że węglem brunatnym można palić tylko w odpowiednich piecach.
Ile kosztuje tona węgla brunatnego?
Krzysztof Rośniak mówił też, że w ocenie klientów największą rolę gra cena, która w przypadku węgla brunatnego jest dużo niższa.
ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek: Putin główną przyczyną kryzysu energetycznego
Podczas gdy ceny węgla kamiennego sięgają nawet kilku tysięcy złotych, a klienci zmagają się dodatkowo z problemem jego niedostępności, brunatnego jest pod dostatkiem, a za tonę zapłacimy od 155 do 248 zł netto (w zależności od granulacji).
Zamówienia na prawie 10 tys. ton
W pierwszym tygodniu sprzedaży - od 11 do 18 października - klienci złożyli zamówienia na w sumie 2770 ton węgla brunatnego. Rzecznik prasowy w PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. Sandra Apanasionek w rozmowie z polsatnews.pl przekazała, że dziś ta liczba wzrosła prawie dwukrotnie. Potwierdziła też, że podobne zainteresowanie węglem brunatnym jest w Kopalni Turów.
- Do 20 października zamówiono łącznie 9180 ton węgla brunatnego. Rozkłada się to mniej więcej po połowie na Kopalnie Bełchatów i Kopalnie Turów - przekazała.
W kopalniach obowiązują limity - kupić można od 2 do 6 ton węgla brunatnego na sezon grzewczy. Możliwość sprzedaży węgla brunatnego dla indywidualnych odbiorców jest przewidziana do kwietnia 2023 roku.
Ekolog: Jestem przerażony
O to jakie skutki może mieć spalanie węgla brunatnego zapytaliśmy eksperta z zakresu ekologii. Prof. Piotr Skubała z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach powiedział w rozmowie z polsatnews.pl, że "jest przerażony".
- W sytuacji, w której się znaleźliśmy, gdy na naszej planecie palą się czerwone lampki, a 9 z 13 punktów krytycznych dla klimatu się uaktywniło, powinniśmy w błyskawicznym tempie odejść od paliw kopalnych - stwierdził.
ZOBACZ: Donald Tusk: Afera węglowa wydaje się być królową wszystkich afer.
Dodał, że "zamiast przejścia na zieloną energię pojawiają się odwrotne pomysły". - Wbrew zaleceniom naukowców - powiedział.
- Pozostaje nadzieja, że obywatele nie rzucą się na zakup tego węgla, każdy rozsądny człowiek wie, że to jest paliwo, które nie powinno być spalane w zwykłym piecu - mówił.
W elektrowniach stosuje się najnowsze technologie
Podkreślił też, że w elektrowniach, gdzie spala się węgiel brunatny wykorzystuje się zaawansowaną technologię i filtry, które w jakimś stopniu minimalizują ilość szkodliwych substancji emitowanych do atmosfery.
Jak decyzja rządu wpłynie na zdrowie Polaków? Tego, zdaniem prof. Piotra Skubały, dowiemy się za rok lub dwa, kiedy naukowcy przeprowadzą odpowiednie badania.
Czytaj więcej