Gorzów Wielkopolski. Zadłużony lokator zostanie eksmitowany. "Lokal jest ewidentnie zdewastowany"

Polska
Gorzów Wielkopolski. Zadłużony lokator zostanie eksmitowany. "Lokal jest ewidentnie zdewastowany"
Polsat News
Zaniedbane mieszkanie

T- en lokal jest ewidentnie zdewastowany. Pan Kazimierz nigdy nie dbał o niego - tłumaczył Damian Madaliński, kierownik Administracji Domów Mieszkalnych nr 5 w Gorzowie Wielkopolskim. W samym mieście zadłużenie lokali komunalnych w kwestii czynszów wynosi ponad 70 milinów złotych.

- Ten lokal jest ewidentnie zdewastowany. Pan Kazimierz nigdy nie dbał o ten lokal. Widać w środku co tam się działo. Nie mamy wiele takich sytuacji - mówił Damian Madaliński.

 

Przypomniał, że "z uwagi na złe zachowanie mamy wyrok prawomocny". - No i zadłużenie - są programy pomocowe dla umorzenia długu, ale pan Kazimierz z tego nie korzystał - oraz dewastacja lokalu mieszkalnego - dodał Madaliński. 

 

Wskazywał też na "towarzystwo pana Kazimierza, które spraszał, wiecznie pod wpływem alkoholu, piec rozebrany, miał 'kozę', z której jednak korzystał nieumiejętnie i mieszkańcy bali się o powstanie pożaru". 

"Przychodzili różni ludzie i bezdomni"

- Pan Kazimierz jest osobą spokojną, sam w sobie nie jest konfliktowy. Ale towarzystwo, które do niego przychodziło, to było najgorsze, bo przychodzili różni ludzie i bezdomni - mówiła Polsat News jedna z mieszkanek bloku. - Pili, bawili się, hałasowali, krzyczeli, niekiedy dewastowali, czasami byli cicho, ale byli - dodawała. 

 

ZOBACZ: "Interwencja". Kredyt, próba samobójcza i eksmisja. Dramatyczna sytuacja rodziny Nowaków

 

Przedstawiciel firmy zajmującej się lokalem, Maciej Stlinger z ESTA Wrocław, przekazał, że nie ma w nim "urządzeń sanitarnych, wszystko zdemontowane, okna zdekompletowane. Wydaje mi się że nawet trudno byłoby temu panu, kolokwialnie mówiąc, przezimować w tym mieszkaniu przy mrozach które nadejdą, myślę, że nawet jego życie mogłoby być zagrożone". 

 

WIDEO: "Lokal jest ewidentnie zdewastowany". Zadłużony lokator do eksmisji 

 

- Mamy do czynienia jednak z pewną formą dramatu ludzkiego, mamy do czynienia z człowiekiem, który traci dach nad głową, swoje miejsce bytowania - dodał, zaznaczając, że "zupełnie inaczej podchodzi się do matki z kilkorgiem dzieci, inaczej do osób starszych, schorowanych, a jeszcze inaczej do nonszalanckich panów, którzy przeznaczają zarobione środki na inne cele niż opłacanie czynszu".

 

Madaliński zaś przypomniał, że "mamy też inne lokale gdzie mamy eksmisje orzeczone, tzw. zbieractwo, które jest naprawdę uporczywe, dla mnie to jest schorzenie, gdzie osoby zbierają wszystko, sprowadzają do lokalu, wnoszą, a potem sprzątanie tego lokalu jest naprawdę uciążliwe.

laf / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie