Inowrocław. Rowerzysta przejechał przez zamknięty przejazd kolejowy. Dostał wysoki mandat

Polska
Inowrocław. Rowerzysta przejechał przez zamknięty przejazd kolejowy. Dostał wysoki mandat
Policja

Rowerzysta uprawiający slalom między szlabanami na przejdzie kolejowym, czy kierowca ciężarówki przedzierający się pod opadającymi rogatkami - to częsty widok na polskich drogach. W tym przypadku obaj mężczyźni zostali ukarani bardzo wysokimi mandatami. Mimo to liczba takich drogowych procederów zdaje się nie maleć.

Z jednej strony rowerzysta z Inowrocławia może mówić o szczęściu, bo gdy łamał przepisy przejeżdżając przez przejazd kolejowy jeszcze nie nadjechał pociąg. Ale z drugiej - pech chciał, że tuż za nim nieoznakowanym radiowozem jechali policjanci.

 

- Przede wszystkim sam naraził siebie na to, że po prostu w momencie, gdyby doszło do wypadku, mogła być po prostu tragedia - powiedziała asp. sztab. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. 

 

Zaraz za rogatkami rowerzysta został zatrzymany i ukarany mandatem w wysokości 2 tysięcy złotych.

Ciężarówka na torach 

To niejedyne tak nieodpowiedziane zachowanie na przejeździe kolejowym zarejesrtowane przez kamery. W Czarnej Białostockiej kierowca ciężarówki chciał zdążyć przed opuszczeniem szlabanu. Na szczęście dla kierowcy i tym razem nie doszło do wypadku, ale ucierpiała rogatka.

 

- Policjanci ukarali kierowcę bardzo wysokim mandatem, bo w wysokości 3,5 tysiąca złotych, ale też i 15 punktami karnymi - powiedział podkom. Marcin Gawryluk z białostockiej policji. 

 

 

Mimo, że od września mandaty za takie wykroczenia są dużo wyższe, to kierowcy wciąż łamią przepisy. A to regularnie kończy się tragedią. Tylko w 2021 roku na przejazdach kolejowych doszło do prawie 200 wypadków, w których zginęły 43 osoby. W tym roku doszło już do ponad 100 wypadków. 29 osób nie przeżyło.

 

- Najczęstsze błędy to właśnie wjeżdżanie pod opadające rogatki, bo jeszcze zdążę, bo nie chce mi się stać. To jest też ignorowanie znaku stop, czyli jadę na pamięć, bo przecież ja tu zawsze jeżdżę, albo tutaj nic nie jeździ - Tomasz Łotowski, z PKP PLK. 

 

ZOBACZ: Początek sezonu grzewczego. Pierwsze mandaty za palenie odpadami

 

Cezary Niewiarowski z Automobilklubu Podlaskiego uważa, że w przypadku przejazdów kolejowych zdrowy rozsądek kierowców liczy się szczególnie. - Ze swojej praktyki uważam, że są bardzo dobrze oznaczone. Trudno nie zauważyć przejazdu kolejowego, nie oszukujmy się. Nawet jeżeli by nie miał tych znaków - stwierdził. 

ap/grz / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie