Gorzów Wielkopolski: Władze miasta rozważają wstrzymanie ruchu tramwajów

Polska
Gorzów Wielkopolski: Władze miasta rozważają wstrzymanie ruchu tramwajów
Facebook/MZK Gorzów Wlkp.
Ruch tramwajów w Gorzowie wrócił w 2021 roku, po pięcioletnim remoncie torowisk. Teraz ich ruch może wstrzymać kryzys energetyczny

Nie tylko zgaszone latarnie przy ulicach, ale i tymczasowe wstrzymanie ruchu tramwajów - takiego scenariusza w obliczu energetycznego kryzysu nie wyklucza prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki. Jak wyliczył, za energię elektryczną jego miasto zapłaci około pięć razy więcej niż dotychczas. Plan, jak przetrwać zimę, przedstawił również włodarz Warszawy Rafał Trzaskowski.

Gigantyczne podwyżki rachunków za energię zmuszają samorządowe władze z całej Polski do zaciskania pasa. Wśród miast planujących radykalne oszczędności jest Gorzów Wielkopolski, jedno z dwóch najważniejszych miast województwa lubuskiego.

 

Jego prezydent Jacek Wójcicki stwierdził, że poza wyłączeniem oświetlenia na niektórych ulicach możliwe jest czasowe wstrzymanie ruchu tramwajów, jeśli sytuacja finansowa będzie "bardzo trudna".

 

ZOBACZ: Rafał Bochenek w "Gościu Wydarzeń": Obligo giełdowe ma zostać zniesione. Spadną ceny energii

 

Jak uściślił, szynowe pojazdy zostałyby zastąpione autobusami. - O ile dotąd za energię elektryczną miasto płaciło 6 mln zł, w przyszłym będzie musiało zapłacić 25 mln - argumentował Wójcicki w Radiu Zachód, zapewniając, że ogrzewania oraz dostępu do światła nie zostaną pozbawione szkoły i przedszkola.

Trzaskowski: Wyłączymy oświetlenie zewnętrzne budynków, a latarnie będą działać krócej

Poza Gorzowem Wielkopolskim swoje metody przetrwania nadchodzącej zimy przedstawiła m.in. Warszawa. Włodarz stolicy Rafał Trzaskowski stwierdził na Facebooku, że "kryzys energetyczny jest faktem", a skok kosztów zakupu energii dla Warszawy sięga ponad 500 mln zł.

 

"Jako stolica podejmujemy szereg długofalowych działań pozwalających na większą oszczędność energii (...). Ale potrzeba też rozwiązań na teraz, na już, które w krótkim czasie przełożą się na obniżenie konsumpcji energii" - ocenił.
 
 
Z tego powodu w stolicy - poza uzasadnionymi wyjątkami - wyłączone będą oświetlenia zewnętrzne budynków jednostek urzędu miasta, a ponadto ograniczone będzie w nich zużycie prądu oraz światła w weekendy "do niezbędnego minimum".

Prezydent Warszawy: Potrzeba ciągłej presji na rząd

Trzaskowski zapowiedział też m.in. zmniejszenie liczby urządzeń AGD w budynkach administracyjnych i "skręcenie kaloryferów" w tych miejscach, skrócenie działania latarni ulicznych o pół godziny, jak i wyłączenie podświetlania mostów. 
 
"To oczywiście działania doraźne – takie, które jesteśmy w stanie wdrażać de facto z miejsca. Cały czas poszukujemy kolejnych rozwiązań, które w tym trudnym czasie pozwoliłyby na choć minimalne oszczędności i będziemy Was o nich oczywiście informować" - stwierdził.
 
 
Jak dodał Trzaskowski, "te działania są tym ważniejsze, że rządzący – mimo wielu apeli, które kierujemy do nich od miesięcy – z tą katastrofalną dla lokalnych budżetów sytuacją do tej pory nie robili absolutnie nic, tak samo zresztą jak z niezbędną Polsce transformacją energetyczną".

"Słyszymy co prawda o ustawie, która miałaby wreszcie zapewnić samorządom wsparcie. Ale nauczeni doświadczeniem 'rekompensat' za straty z tytułu PIT, jesteśmy raczej ostrożni z optymizmem. Dlatego niezbędna jest nasza ciągła, konsekwentna presja" - uznał prezydent Warszawy.
wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie