Bielsko-Biała. Policja próbowała wymusić wykroczenie drogowe? "Polują na jelenia"
"Policjanci zatrzymali się przed pustym przejściem dla pieszych, myśleli, że ich wyprzedzę" - napisał kierowca z Bielska-Białej, który zarejestrował całe zdarzenie samochodową kamerką. W ostatnich dniach w internecie pojawia się coraz więcej nagrań dokumentujących podobne sytuacje. Od 17 września zaczął obowiązywać nowy taryfikator - za wyprzedzanie przed lub na pasach grozi aż 15 punktów karnych.
Niebezpieczny incydent, do którego doszło wieczorem 19 września na rondzie PCK i ul. Sempołowskiej w Bielsku-Białej, nagrał pan Dariusz. Na wideo można zobaczyć jadących wolno oznakowaną furgonetką policjantów, a tuż za nią auto prowadzone przez autora materiału.
"(...) policjanci zatrzymali się przed pustym przejściem dla pieszych, myśleli że ich wyprzedzę, ale ja się zatrzymałem, więc żeby nie wyglądało na to, że polują na jelenia, pan policjant opuścił szybę i zapytał, czy przypadkiem nie trąbiłem na nich" - napisał pan Dariusz pod klipem zamieszczonym w serwisie YouTube. "Uważajcie na siebie" - dodał na końcu.
Nagranie, które w ciągu niespełna doby wyświetlono ponad 10 tysięcy razy, wywołało lawinę komentarzy. Internauci nazwali jadących radiowozem "piratami drogowymi" i jednoznacznie skrytykowali zachowanie funkcjonariuszy.
"Polowanie na jelenia" i nieoznakowane BMW
Podobne zdarzenie zostało sfilmowane dwa dni wcześniej w tym samym mieście na ul. Partyzantów. Nieoznakowane BMW dojeżdżając do przejścia dla pieszych zahamowało, a następnie całkowicie się zatrzymało obok białej skody kamiq. Z nagrania opublikowanego na stronie bielskiedrogi.pl nie wynika jednoznacznie, że to policjanci mieli wymusić popełnienie wykroczenia na kierowcy skody.
Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej przesłała oświadczenie w tej sprawie do lokalnej redakcji 21 września. Funkcjonariusze uznali, że po analizie nagrania z policyjnej kamery "wyłania się zupełnie inny obraz sytuacji". Można się z niej dowiedzieć, że kierowca skody chwilę wcześniej miał zaczepiać mundurowych, a tuż przed pasami zaczął hamować silnikiem.
ZOBACZ: Nowy taryfikator. Za co wyższe mandaty?
"Należy również zwrócić uwagę, że jeśli kierujący radiowozem nieoznakowanym BMW nie zwolniłby przed przejściem dla pieszych, popełniłby wykroczenie polegające na wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych (art. 86 b § 1 pkt 3 kodeksu wykroczeń w zw. z art. 26 ust. 3 pkt 1 Prawa o Ruchu Drogowym)" - czytamy w oświadczeniu na stronie bielskiedrogi.pl.
Za to wykroczenie w nowym taryfikatorze, który zaczął obowiązywać od 17 września, kierowca dostałby 15 punktów karnych oraz mandat w wysokości 1500 zł.
Tuż przed wejściem w życie nowych przepisów, bo jeszcze 15 września, na gorącym uczynku zostali złapani z kolei policjanci z Białegostoku. Na nagraniu dokumentującym zdarzenie z ul. Branickiego widać, jak kilka minut po godzinie siódmej, radiowóz wyprzedza na przejściu dla pieszych jadący prawym pasem samochód.
Film opublikowany w portalu "Kurier Poranny" został przesłany do zespołu prasowego miejskiej komendy policji w Białymstoku. Po zapoznaniu się z nagraniem, przełożeni wyciągnęli wobec sprawcy niebezpiecznego manewru konsekwencje - kierowca policyjnej furgonetki został ukarany 1500 zł mandatem i 10 punktami karnymi.
ZOBACZ: Szaleni i pijani kierowcy. Zmora polskich dróg. Jeżdżą autami bez kół, wyprzedzają na ciągłych
"Jest nam bardzo przykro, że to policjant jadąc oznakowanym radiowozem dopuścił się tego rażącego wykroczenia. Każdy musi bezwzględnie przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Nie ma tu lepszych czy gorszych. Nikt nie stoi na pozycji uprzywilejowanej. Wszyscy musimy na drogach uważać" - przekazał lokalnej redakcji rzecznik podlaskiej policji, podinspektor Tomasz Krupa.
Czytaj więcej