Wojna w Ukrainie. 146 ciał ekshumowanych na cmentarzu w Iziumie. Ślady torturowania

Świat
Wojna w Ukrainie. 146 ciał ekshumowanych na cmentarzu w Iziumie. Ślady torturowania
PAP/Mykola Kalyeniak
Masowy grób w lesie w pobliżu wyzwolonego miasta Izium w obwodzie charkowskim. Znaleziono 445 grobów, w tym jeden masowy 17 żołnierzy. Na ciałach niektórych z pochowanych ludzi znaleziono ślady tortur.

Podczas ekshumacji na leśnym cmentarzu w Iziumie na wschodzie Ukrainy wydobyto 146 ciał zabitych Ukraińców, w tym dwojga dzieci. Szef policji w Kijowie poinformował, że sytuacja w wyzwolonym mieście przypomina rzeź w Buczy. "Rosyjscy żołnierze rozbierali wszystkich schwytanych i szukali nazistowskich tatuaży. Nie znaleźli ich, po czym torturowali pojmanych i ich zabijali" - napisał Andrij Nebytov.

Podczas ekshumacji na cmentarzu odkrytym w Izjumie po wyzwoleniu tego miasta z rąk Rosjan 11 września wydobyto 146 ciał. Większość z nich to cywile, w tym dwoje dzieci - poinformował gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Syniehubow: "Ślady tortur, związane ręce"

"Część zmarłych nosi ślady gwałtownej śmierci, są ciała ze związanymi rękoma i śladami tortur. U zmarłych stwierdzono także obrażenia od wybuchów, znaleziono odłamki, stwierdzono rany kłute" - pisze szef władz obwodowych.

 

Jak poinformował, ciała są wydobywane, a następnie zabezpieczane i wysyłane do przeprowadzenia badań sądowych, by ustalić przyczynę śmierci ofiar.

 

ZOBACZ: Rosjanie muszą obejść się smakiem. Starlink jest wszędzie, ale... nie dla wszystkich

 

"Cały świat powinien wiedzieć o straszliwych zbrodniach rosyjskich okupantów w obwodzie charkowskim. A zebrane przez nas dowody z pewnością zostaną wykorzystane w międzynarodowych sądach do karania zbrodniarzy wojennych" - napisał na Telegramie Syniehubow, dziękując członkom ekip, prowadzących ekshumacje w Iziumie.

 

Szef policji: Rosjanie szukali "nazistowskich" tatuaży

Szef policji obwodu kijowskiego Andrij Nebytov podał na antenie radia NW, że sytuacja w Iziumie przypomina zbrodnię z Buczy, która miała miejsce we wczesnej fazie wojny.

 

"Ważne jest, abyśmy codziennie przypominali światu, jak działa armia Federacji Rosyjskiej. To nie tylko tragedia Buczy, widzimy ją w Iziumie i zobaczymy we wszystkich naszych miastach, które są nadal okupowane. Są (tam) wszystkie dowody działalności przestępczej, Rosja jest krajem terrorystycznym" - napisał Nebytow w Telegramie.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Rosjanie ostrzelali elektrownię atomową. Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie

 

Komendant podał wstrząsające szczegóły zbrodni w Iziumie.

 

"Okupanci rozebrali każdą schwytaną osobę. Rosyjscy żołnierze szukali nazistowskich tatuaży i nie znaleźli ich, po czym torturowali pojmanych i ich zabijali. Wielu zostało zastrzelonych przez snajperów" - twierdzi policjant.

 

Tydzień temu Niebytow powiedział agencji Ukrinform, że ukraińskie organy ścigania zidentyfikowały jak dotąd ponad 5 tys. żołnierzy Federacji Rosyjskiej, którzy przebywali w regionie kijowskim po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.

 

Żaryn: "Rosja prowadzi kampanię tuszowania zbrodni"

Agencja Ukrinform cytuje z kolei Stanisława Żaryna, sekretarza stanu w KPRM, zastępcę ministra koordynatora służb specjalnych. Polski polityk skomentował informacje agencji Reutera, która zacytowała rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa mówiącego, że "ukraińskie doniesienia o rosyjskich zbrodniach to kłamstwa".

 

"Chowanie się za fałszywą symetrią to w tej sytuacji korzyść dla rosyjskiej propagandy. D. Pieskow to notoryczny kłamca, jeden z gł. uczestników walki informacyjnej Rosji przeciwko Zachodowi" - napisał na Twitterze Żaryn zwracając się bezpośrednio do agencji i domagając się redakcyjnego komentarza wyjaśniającego, kim jest Pieskow.

 

ZOBACZ: Niemcy. Rosnące ceny energii i groźba bankructwa. Chleb może kosztować niedługo 10 euro

 

"Z chwilą nagłośnienia zbrodni w Iziumie Rosja przystąpiła do operacji informacyjnej mającej na celu tuszowanie prawdy o zabójstwach ludności cywilnej oraz manipulowanie faktami" - cytuje Żaryna ukraińska agencja.

 

Żaryn ostrzegł, że propaganda Rosji trafia na Zachód za pośrednictwem kont w mediach społecznościowych, głównie hiszpańsko- i włoskojęzycznych.

 

 

Ponumerowane krzyże

Ukraińskie władze poinformowały po wyzwoleniu miasta Izium, że znaleziono tam co najmniej 445 grobów ofiar rosyjskiej okupacji. Nie wiadomo, ile ofiar mogą skrywać mogiły.

 

Media ukraińskie podają, że liczba zabitych może być większa niż w Buczy, gdzie według władz znaleziono ciała 412 osób.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. W Iziumie ekshumowane są kolejne ciała. "U cywila zaobserwowano ślady duszenia"

 

Wiele grobów jest niepodpisanych, na mogiłach w wielu wypadkach są jedynie ponumerowane krzyże.

 

W sobotę korespondent Polsat News Mateusz Lachowski, który był na cmentarzu w Iziumie poinformował, że wydobywane podczas ekshumacji ciała noszą ślady przemocy. Mówił m.in. o cywilu, którego ciało miało ślady duszenia.

 

WIDEO - Korespondencja Mateusza lachowskiego z cmentarza w Iziumie

 

hlk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie