Malbork. Dziewięciolatek stał na parapecie. Chłopca uratował policjant

Polska
Malbork. Dziewięciolatek stał na parapecie. Chłopca uratował policjant
KPP Malbork
Sierż. Karol Siwek

O krok od tragedii w Malborku. Policjant uratował tam dziewięcioletniego chłopca, który stał w otwartym oknie na drugim piętrze. Funkcjonariusz musiał wyważyć drzwi do pokoju dziecka, w którym zamknęła go matka.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek w Malborku. Policjanci otrzymali informację, że w otwartym oknie jednego z mieszkań stoi mały chłopiec. 

Policjant wyważył drzwi

Na miejscu szybko pojawili się policjanci i strażacy. Mundurowi pobiegli do mieszkania, w którym przebywał chłopiec. Do lokalu dostali się bez problemu, ale okazało się, że drzwi do pokoju chłopca są zamknięte.

 

Sierż. Karol Siwek bez chwili wahania wyważył je i zabrał chłopca z parapetu. Na szczęście dziecku nic się nie stało.

 

ZOBACZ: Ozimek. Trzylatka siedziała na parapecie kilka metrów nad ziemią. Matka: Cały czas miałam ją na oku

Matka zamknęła chłopca w pokoju

Okazało się, że matka chłopca wyszła na chwilę z mieszkania i to ona zamknęła dziecko w pokoju "żeby nic mu się nie stało". Dziewięciolatek jednak otworzył okno i stojąc na parapecie wyglądał jej powrotu. 

 

Matce chłopca grozi grzywna albo nagana.

pgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie