Łomża. Kompletnie pijani rodzice "opiekowali się" niemowlakiem podczas imprezy u znajomych

Polska
Łomża. Kompletnie pijani rodzice "opiekowali się" niemowlakiem podczas imprezy u znajomych
KMP Łomża
Rodzicom alkoholową imprezę przerwali dzielnicowi, którzy odwiedzali gospodarzy

Policjanci przerwali alkoholowe spotkanie w jednym z domów w gminie Łomża. Rodzice trzymiesięcznego chłopca imprezowali u znajomych. Byli kompletnie pijani. Zarówno matka, jaki i ojciec mieli po trzy promile alkoholu w organizmie.

W czwartek po południu dzielnicowi odbywali rutynową wizytę u jednej z rodzin. Niestety, nikt im nie otwierał. Policjanci zauważyli jednak, że w środku są domownicy - poinformowała łomżyńska policja.

 

Po kilkukrotnym upomnieniu drzwi w końcu otworzył im 53-letni właściciel. Policjanci od razu wyczuli od niego alkohol. Mężczyzna powiedział, że jego partnerka przestraszyła się mundurowych i schowała się na strychu. Kiedy 51-latka wyszła z ukrycia okazało się, że również jest pod wyraźnym wpływem alkoholu.

 

ZOBACZ: Śląskie. Pijany przewoził dziecko na skuterze. Miał 4,5 promila

 

Domownicy zgodnie twierdzili, że w domu są sami. Jednak policjanci na jednej z szafek zauważyli butelkę do karmienia dziecka. Po sprawdzeniu mieszkania w jednym z pokojów znaleźli kobietę i mężczyznę z maleńkim dzieckiem w wózku.

Nieodpowiedzialni rodzice przyjechali do znajomych. Tam zastała ich policja

40-latek oraz jego 39-letnia partnerka również byli pijani. Badanie alkomatem wykazało, że mieli po 3 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie "opiekowali się" 3-miesięcznym synkiem. Jak ustalili policjanci, przyjechali oni z powiatu zambrowskiego w odwiedziny do znajomych.

 

ZOBACZ: Oświęcim. Pijana matka zasnęła podczas "opieki" nad dziećmi. W mieszkaniu ulatniał się gaz

 

Funkcjonariusze wezwali medyków i pracowników ośrodka pomocy społecznej, którym przekazali niemowlaka. Chłopiec po badaniach lekarskich trafił do pieczy zastępczej. Natomiast jego nieodpowiedzialni rodzice noc spędzili trzeźwiejąc w policyjnym areszcie.

 

Teraz policjanci ustalają, czy nie doszło do narażenia życia i zdrowia dziecka. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

 

Parze grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

msm/map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie