Lecieli z płonącym silnikiem. Chwile grozy na pokładzie samolotu

Świat
Lecieli z płonącym silnikiem. Chwile grozy na pokładzie samolotu
Facebook/Contraste Político

Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu lecącego z Meksyku do Stanów Zjednoczonych. Kilka minut po starcie zapalił się jeden z silników maszyny. Pilot zmuszony był do awaryjnego lądowania.

Do zdarzenia doszło w samolocie należącym do tanich meksykańskich linii lotniczych VivaAerobus. Maszyna leciała z Guadalajary w Meksyku do Los Angeles w USA.

 

Po około 10 minutach lotu, który miał trwać trzy godziny, zapalił się jeden z silników maszyny.

 

ZOBACZ: Bójka na pokładzie samolotu PLL LOT. Konieczne było awaryjne lądowanie

 

Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, ponieważ z silnika widać było ogień i buchające iskry. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez pasażerów samolotu.

 

Niektórzy podróżni zgłaszali również, że słyszeli odgłos wybuchu.

 

 

Awaria podczas lotu spowodowała panikę na pokładzie samolotu. Przerażeni pasażerowie płakali, krzyczeli i modlili się - opisuje "New York Post".

 

Piloci podjęli decyzję o powrocie i awaryjnym lądowaniu na lotnisko w Guadalajarze. Maszynę udało się bezpiecznie posadzić na ziemi. Żaden ze 186 pasażerów nie został ranny.

 

ZOBACZ: Włochy. Grad uszkodził kadłub samolotu. Pasażerowie przeżyli chwile grozy

 

Linia lotnicza przekazała w oświadczeniu, że do awarii doszło z powodu "tarcia metali". Jak poinformowano pasażerowie samolotu spędzili noc w hotelu i wznowili podróż następnego dnia rano.

dk/map / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie