Właściciele ośrodków wypoczynkowych o polskich turystach. "Część z nich łamie normy"

Polska
Właściciele ośrodków wypoczynkowych o polskich turystach. "Część z nich łamie normy"
Polsat News
Właściciele ośrodków i mieszkańcy o polskich turystach. "Część z nich łamie normy"

Są turyści, którzy zachowują w sposób dalece odbiegający od ogólnie przyjętych norm - tak w materiale "Raportu" oceniają właściciele apartamentów, którzy z wypoczywającymi Polakami mają do czynienia na co dzień. Jeden z właścicieli ośrodka wypoczynkowego opisał ekstremalną sytuację, w której gość załatwił się na środku pokoju, następnie fekaliami napisał na ścianie "Kraków" i podłożył ogień.

Zdaniem Gerarda Wolskiego właściciela apartamentów "Taterka", "turyści nie są u siebie, przyjeżdżają na gościnne występy".

 

- Nie każdy potrafi wypoczywać w sposób kulturalny, myślą, że jak już zapłacili to wszystko im wolno - stwiedził. 

"Większość turytów to normalni ludzie"

Tatry każdego roku odwiedza nawet cztery miliony turystów. Zdaniem lokalnej społeczności, "większość z nich to normalni ludzie, zdarzają się jednak wyjątki".

 

ZOBACZ: Tragiczne wypadki na polskich drogach. Od początku wakacji zginęło ponad 200 osób

 

- Myślę, że 95 proc. turystów to fajni, normalni ludzie, którzy szanują nasz czas i naszą infrastrukturę. Oczywiście zdarzają się wyjątki, które zachowują się całkowicie odmiennie od ogólnie przyjętych norm - ocenił Łukasz Filipowicz, właściciel ośrodka "FIAN Zakopane".

 

Wideo: Właściciele ośrodków i mieszkańcy o polskich turystach. "Część z nich łamie normy".

Co denerwuje lokalną społeczność?

Mówiąc o zachowaniach turystów, które najbardziej irytują lokalną społeczność, Łukasz Filipowicz wskazał na korki, które tworzą się przez osoby chcące wszędzie dostać się autem. - Od nas jest 900 metrów na Krupówki, a są osoby, które mimo wszystko chcą tam dojechać autem, to powoduje duże korki - ocenił. 

 

- Druga sprawa to góralskie kapelusze. Po dwóch dniach w górach i kupnie góralskiego kapelusza niektórzy czują się już prawdziwymi góralami. Co drugie słowo to jest 'hej', wtedy ma być śmiesznie, ma być taniej, ale myślę, że lokalną społeczność to bardzo irytuje - stwierdził Łukasz Filipowicz. 

 

Właściciel ośrodka "FIAN Zakopane" opowiedział też o najbardziej ekstremalnym zachowaniu jednego z gości, który odwiedził wynajął u niego pokój. 

 

- Ten człowiek załatwił się na środku pokoju, potem tym, czym się załatwił napisał na ścianie 'Kraków', a pokój podpalił - mówił. 

Najgorsze zachowania turystów

Problem nieodpowiednich zachowań wśród turystów dotyczy nie tylko polskich gór, ale i nadmorskich miejscowości. W materiale "Raportu" pracownicy sezonowi i mieszkańcy opowiedzieli, jakie są najgorsze, a zarazem najczęstsze zachowania wśród turystów.

 

- Gdy pojawia się większa rodzina, bardzo często zdarza się sytuacja, gdy rodzice nie mają kontroli nad dziećmi. Zajmują się tymi starszymi, a młodsze biegają, skaczą po krzesłach czy stolikach - mówiła Zuzanna, pracownica sezonowa w nadmorskiej miejscowości. - Kolejna rzecz to bałagan, turyści potrafią zostawić po sobie wszystko - dodała. 

 

ZOBACZ: Afryka. W Europie upały. W Lesotho... środek sezonu narciarskiego

 

Zdaniem pani Marioli, mieszkanki jednej z nadmorskich miejscowości problemem są też osoby, które po całym mieście chodzą roznegliżowane. - Są knajpy czy kawiarnie, które takie osoby wypraszają. Takie zachowanie jest po prostu niesmaczne - powiedziała.

 

Cechą wspólną części turystów, którzy wypoczywają tak w górach, jak i nad morzem jest nadmierne spożycie alkoholu i spowodowane upojeniem agresywne zachowania. Więcej na ten temat w materiale "Pijani turyści są tu na porządku nocnym".

mst/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie