Odeszła Ela Kusz, nasza redakcyjna koleżanka

Polska
Odeszła Ela Kusz, nasza redakcyjna koleżanka
Polsat News
Elżbieta Kusz pracowała jako operator obrazu w Brukseli (na zdjęciu z prawej).

Na cmentarzu w Rudzie Śląskiej pożegnaliśmy naszą koleżankę i przyjaciółkę Elę Kusz. Pracowała jako operator obrazu w Brukseli. To dzięki niej mogli państwo śledzić działania Komisji Europejskiej i towarzyszyć naszym reporterom w pracy. Sama, ukryta za kamerą, pokazywała wszystko, co warte było zobaczenia. Ela odeszła po długiej i ciężkiej chorobie.

Elżbieta Kusz spoczęła na cmentarzu w Rudzie Śląskiej. Msza święta pogrzebowa została odprawiona w kościele św. Barbary w tym mieście.

"Zawsze emanowała ciepłą energią"

Zmarłą wspominała korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek, która stale z nią współpracowała.

 

- Była bardzo opanowaną osobą. Jak to często bywa w pracy dziennikarskiej są nerwy, robi się coś na ostatnią chwilę, czasem jest jakiś problem ze sprzętem... Ela doskonale w takich sytuacjach sobie radziła i uspokajała całą atmosferę - mówiła Dorota Bawołek.

 

- Była kimś więcej niż koleżanką z pracy, można z nią było o wszystkim porozmawiać. Zawsze dopatrywała się czegoś dobrego, pozytywnego, nawet w jakimś niefortunnym zdarzeniu. Dała wielu ludziom tam w Brukseli do myślenia, że życie jest bardzo cenne i nie należy z niego zbyt szybko rezygnować - wspominała korespondentka kanału Polsat News.

 

- Znałem Elę od 16 lat i to była kobieta wszechstronnych talentów. Nie tylko zajmowała się obrazem, ale także montażem. Zawsze była fantastycznie nastawiona, pogodna w pracy, emanowała ciepłą energią. Będzie nam jej brakowało - powiedział reporter Polsat News Piotr Witkowski.

 

WIDEO - Pożegnanie Elżbiety Kusz, naszej redakcyjnej koleżanki i przyjaciółki

 

"Wszystko co było, jest już za nami"

Krzysztof Kusz, mąż Elżbiety poprosił, by zamiast kwiatów wesprzeć ich wspólny projekt - Elipole w woj. łódzkim.

 

"Wszystko co było, jest już za nami. To nie oznacza końca tej historii. Powstaje Elipole, wyjątkowe miejsce, w którym tworzyć się będą nowe historie i trwać te, które rozpoczęliśmy" - napisał Krzysztof Kusz.

 

Wspólny projekt promuje jego bajka napisana dla żony, przetłumaczona na 50 języków.

 

"Chciałbym Was poprosić o pomoc w tym przedsięwzięciu, do opowiedzenia tej bajki dzieciom, wnukom, najbliższym, tak żeby kwiaty i drzewa które tam zasadzimy pięknie rosły, a ławki, które tam postawimy nigdy nie zarosły. Mieliśmy olbrzymie szczęście być dobranym małżeństwem, ale doskonale wiemy, jak dla wielu jest to trudne. Dlatego zachęcam Was, żebyście umówili się na randkę na Elipolu, przyjechali z rodziną, odwiedzili to miejsce, bo doskonale sprawdzi się na camping czy biwak" - dodał.

 

Na stronie projektu elipole.pl można wysłuchać bajki m.in. w interpretacji dziennikarza Polsat News i Interii Przemysława Białkowskiego.

hlk/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie