Pracował o 10 godzin za długo, jego tir z drewnem był za ciężki o 16 ton. 30 tys. mandatu

Polska
Pracował o 10 godzin za długo, jego tir z drewnem był za ciężki o 16 ton. 30 tys. mandatu
ITD Kraków

Kiedy inspektorzy transportu drogowego sprawdzili ciężarówkę z drewnem w okolicach Suchej beskidzkiej w Małopolsce, okazało się, że transport jest zbyt wysoki i waży o 16 ton za dużo. Następnie został przez nich skontrolowany czas pracy kierowcy. Wyszło na jaw, że pracował o 10 godzin za długo, skracał także obowiązkowy wypoczynek nawet o 6 godzin. Suma nałożonych kar wyniosła ponad 30 tys. zł.

Małopolska Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała na drodze krajowej nr 28 w Zembrzycach niedaleko Suchej Beskidzkiej samochód ciężarowy transportujący drewno.

Tir z drewnem za wysoki i za ciężki

Na naczepie piętrzyły się drewniane kłody. Po zmierzeniu wysokości zestawu okazało się, że miał wysokość 408 cm. To o 8 centymetrów za dużo.

 

Gdy jednak pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego zważyli zestaw, wyszło na jaw, że przekroczony jest nacisk osi pojazdu.

 

ZOBACZ: Po wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. "Czy kierowca będzie dobry, weryfikuje życie"

 

Osie nienapędowe przyczepy przekraczały go o 2,4 i 3 tony. Z kolei podwójna oś napędowa miała nacisk, który był zbyt duży o 3,1 tony.

 

Okazało się, że rzeczywista masa całkowita zespołu ciągnika siodłowego i naczepy wraz z ładunkiem przekracza 56 ton. Było to o 16 ton więcej niż przewidują przepisy.

 

Ładunek był za wysoki i ważył zbyt wiele.ITD Kraków
Ładunek był za wysoki i ważył zbyt wiele.

Kierowca pracował o 10 godzin za długo

Następnie inspektorzy zaczęli sprawdzać urządzenia rejestrujące czas pracy kierowcy.

 

Okazało się, że szofer skrócił dzienny wypoczynek o 1 godzinę i 56 minut, w innym przypadku o 4 godziny i 44 minuty, a w kolejnym odpoczywał krócej o 6 godzin i 10 minut.

 

ZOBACZ: Szaleni i pijani kierowcy. Zmora polskich dróg. Jeżdżą autami bez kół, wyprzedzają na ciągłych

 

Ustalono także, że kierowca w jednym przypadku przekroczył dozwolony dzienny czas prowadzenia pojazdu o 9 godzin i 53 minuty. W innym przypadku czas ten był zbyt długi o 10 godzin i 3 minuty.

 

Inspektorzy po zsumowaniu wszystkich wykroczeń ukarali zatrzymanego karami, których suma przekroczyła 30 tys. zł.

 

Kontrola miała miejsce tydzień temu w środę 3 sierpnia.

hlk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie