Łódzkie. Wynajął domek letniskowy. Na miejscu okazało się, że nic nie ma
Mieszkaniec gminy Szadek w woj. łódzkim padł ofiarą oszusta, który oferował domek letniskowy w Mielnie na wynajem. Oszukany, po przybyciu na miejsce, odkrył, że nie ma domku ani właściciela.
Policja zaznacza, że oszuści "preparują ogłoszenia o wynajmie kwatery w popularnych miejscowościach wypoczynkowych. Zazwyczaj są to bardzo atrakcyjne cenowo ogłoszenia, kuszące doskonałą lokalizacją, pięknymi wnętrzami i jeszcze piękniejszymi widokami".
"Pod wskazanym adresem nie ma żadnego domku"
Mężczyzna "wpłacił zaliczkę. Dzień przed wyjazdem na wymarzony wypoczynek, zadzwonił do ogłoszeniodawcy, potwierdzając swoje przybycie i dopytując o szczegóły związane z wyposażeniem domku". Jak wyjaśniają funkcjonariusze, "gdy przyjechał na miejsce, okazało się, że pod wskazanym adresem nie ma żadnego domku tylko pole kempingowe. Szadkowianin zadzwonił do ogłoszeniodawcy. Ten odebrał i zapewnił, że przyjedzie na miejsce za kilka minut. Jednak nie pojawił się, telefonu już nie odebrał, jakikolwiek kontakt się urwał".
ZOBACZ: Podlaskie. Chciała zamówić cukier. Oszust wyłudził tysiąc złotych
Okazało się, że portal ogłoszeniowy ostrzegał przed oszustwem. "Tego samego dnia, Szadkowianin napisał tam wiadomość, informując, że został oszukany i wtedy zobaczył, że na jego poczcie jest wiadomość wysłana dwa dni przed wakacyjnym wyjazdem, że ogłoszenie jest oszustwem" - wyjaśnia łódzka policja.
Mundurowi przypominają, że wiarygodne firmy oferujące lokalne na wynajem, są stosunkowo łatwe do weryfikacji. "Uczciwe firmy oferujące wynajem kwater mają na swoich stronach internetowych opublikowany regulamin bądź informacje, w których oprócz zasad pobytu gości, powinny się znaleźć także dane właściciela obiektu z numerami NIP, Regon czy KRS. Jak podaje serwis biznes.gov.pl, mając te dane możemy łatwo sprawdzić przez internet, korzystając z ogólnodostępnych rejestrów wiarygodność osoby wynajmującej kwaterę".
Czytaj więcej