Islandia. Erupcja wulkanu Fagradalsfjall. Zdumiewające wideo

Świat
Islandia. Erupcja wulkanu Fagradalsfjall. Zdumiewające wideo
FLICKR/EricKilby
Trwa erupcja wulkanu Fagradalsfjall

W pobliżu największego lotniska na Islandii trwa erupcja wulkanu. Rozpoczęła się w środę po południu, a poprzedziło ją 10 tys. wstrząsów sygnalizujących podziemne ruchy magmy. Według wstępnych informacji ruch w porcie lotniczym w Keflaviku nie zostanie wstrzymany.

Loty nie powinny zostać zakłócone ze względu na to, że nie wydobywa się pył wulkaniczny, który mógłby uszkodzić silniki statków powietrznych - poinformował w środę portal Reykjavik Grapevine.

 

Urząd meteorologiczny ostrzegł, że ze względu na unoszące się w powietrzu trujące gazy nie należy zbliżać się do miejsca wybuchu wulkanu Fagradalsfjall. Prezydent Islandii Gudni Johannesson wezwał obywateli do zachowania ostrożności. Zwykle wielu Islandczyków podziwia erupcje.

 

Wulkan znajduje się w niezamieszkanej dolinie w południowo-zachodniej części kraju, ok. 32 km od stolicy, Reykjaviku.

Nagrania erupcji wulkanu

Na nagraniu z miejsca zdarzenia widać lawę wyrzucaną przez wąską szczelinę o długości od 100 do 200 m na tzw. pole lawowe powstałe po zeszłorocznej erupcji, pierwszej na półwyspie Reykjanes od niemal 800 lat. Naukowcy spodziewali się wybuchu na półwyspie po serii trzęsień ziemi w zeszłym tygodniu.

 

ZOBACZ: Włochy. Wulkan Etna wyrzuca lawę. Nagrania trafiają do sieci

 

Wulkanolog Magnus Tumi Gudmundsson przekazał w wypowiedzi dla Associated Press, że erupcja wydaje się niewielka, ale zastrzegł, że "nie wiemy, na jakim etapie się znajdujemy".

 

 

W 2021 roku wybuch, do jakiego doszło na tym samym obszarze, spowodował trwające kilka miesięcy wylewy lawy. Setki tysięcy ludzi gromadziło się, aby obserwować ten fenomen. Teraz erupcję wulkanu można oglądać na żywo.

 

 

Leżąca na tzw. wulkanicznej plamie gorąca Islandia doświadcza erupcji średnio co cztery do pięciu lat. W ostatnich latach najbardziej niszczycielski okazał się wybuch wulkanu Eyjafjallajokull w 2010 roku, który wysłał do atmosfery ogromne chmury pyłu i popiołu wulkanicznego, przerywając na kilka dni podróże lotnicze między Europą a Ameryką Północną. Odwołano wówczas ponad 100 tys. lotów, przez co uziemione zostały miliony podróżnych

jk/map / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie